Toprak Razgtalioglu wraca na motocykl Yamaha MotoGP na podwójną sesję z testem rozwojowym. Były mistrz świata Superbike pojedzie YZR-M1 zespołu programistów i podzieli tor z testerem Calem Crutchlowem. Spotkanie zaplanowano na poniedziałek 10 i wtorek 11 kwietnia, blisko trzeciej rundy Mistrzostw Świata Superbike, która odbędzie się w dniach 22-23 tego miesiąca w Assen w Holandii.
Zbliża się MotoGP?
To drugi raz, kiedy Toprak Razgatlioglu startuje w MotoGP, ale w praktyce będzie to prawdziwy debiut. W rzeczywistości, w czerwcu ubiegłego roku na Motorland Aragon, ten sam turecki kierowca trafił na złą pogodę, więc absolutny debiut nie trwał długo i nie dawał wiarygodnych wskazówek, poza ogromną satysfakcją z eksperymentowania z 300-konnymi silnikami najwyższej klasy. Tym razem jednak będzie na poważnie, bo przesłuchanie wydaje się dużo bardziej uporządkowane: dwa dni zamiast jednego i pełne wsparcie ekipy testowej Iwaty. Toprak chełpi się: „Tak, tym razem będę miał więcej czasu i wygląda na to, że nawet pogoda nam pomoże” Razgtalioglu zostało ujawnione w komunikacie prasowym Yamaha. „Pozwoli mi to zrozumieć, jakie są potrzeby jeździeckie MotoGP”.
Strategia
Kontrakt Topraka Razgtalioglu z Yamaha Europe, kierownikiem działu Superbike, wygasa z końcem tego sezonu. Tak więc Turek może swobodnie rozejrzeć się wokół, w zakresie 360 stopni. Przesłuchanie może mieć wiele znaczeń: Yamaha z pewnością będzie chciała trzymać go blisko siebie, a jeśli turecki kolarz absolutnie chce wspiąć się do najwyższej klasy, jedynym sposobem będzie promowanie go u boku Fabio Quartararo. Czy to oznacza, że post Franco Morbidelli jest przedmiotem gorącej kontrowersji? Może tak być, ale nie jest to pewne, także dlatego, że były wicemistrz spisał się bardzo dobrze w Argentynie i wydaje się, że wyraźnie dochodzi do siebie po zeszłorocznych cieniach. W każdym razie pionki są w ruchu wirowym. W końcu sytuacja Topraka jest skomplikowana, bo znalezienie miejsca w MotoGP i tak nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę konkurencję ze strony obecnych bohaterów, a także tych wschodzących, którzy pchają z Moto2.