Stefano Manzi zrobił to ponownie. Były Moto2 wygrywa również wyścig 2, jeszcze bardziej skracając dystans od Nicolò Bulega, który tym razem ogranicza straty, pozostawiając swojemu bezpośredniemu przeciwnikowi tylko pięć punktów. Wydawało się, że Yamaha jest na linach, ale dzięki temu dwóm spektakularnym zawodnikom z Romanii znów znalazł się w środku mistrzostw świata kadetów. Stefano Manzi ma teraz 41 punktów straty do lidera: pozostało pięć rund, czyli dziesięć wyzwań, które zapowiadają się szczególnie gorąco między dwoma utalentowanymi młodymi zawodnikami, którzy mogą znaleźć się w Superbike w przyszłym roku. Nicolò Bulega mógł dołączyć do Alvaro Bautisty w fabryce Ducati.
AKTUALIZACJA