Tom Sykes opuszcza szpital o kulach. Próbuje się uśmiechnąć, ale gdy tylko się śmieje, odczuwa potworny ból, jak wyjaśnia w swoim poście opublikowanym w mediach społecznościowych. Czas regeneracji będzie bardzo długi i kto wie, czy wróci do wyścigów. Za wcześnie, by to stwierdzić, tymczasem musi się wyleczyć po złym występie w Donington. Padok zgromadził się wokół niego w najtrudniejszym momencie jego kariery.
Post opublikowany przez Toma Sykesa
Oto wychodzimy ze szpitala dokładnie tydzień po wejściu do niego. Muszę podziękować wielu osobom, ale na szczęście wszyscy już wiedzą, kim jestem. Zwłaszcza personel medyczny na torze Donington i Queen Medical Center Nottingham. Wykonali fantastyczną robotę. Tak jak dziękuję moim sponsorom technicznym za niezwykłą pracę.
Mam dziesięć złamanych prawych żeber i trzy podwójne złamania, więc w sumie mam trzynaście złamań w prawej klatce piersiowej. Nieidealne, gdy chce się zaznać smaku dobrego śmiechu. Mam też złamanie w lewej kostce, ale to szczegół, gdy są te w żebrach. Pierwsza przeszkoda została w zasadzie pokonana. Teraz skupiam się na leczeniu i spędzam ten czas, czekając na powrót, z rodziną i przyjaciółmi. Chcę podziękować wszystkim za szybkie życzenia zdrowia, są naprawdę doceniane i ułatwiają wszystko. Jestem bardzo zadowolony z miłości i wsparcia, które otrzymuję od wszystkich.
Reakcje kolegów
Wielu jeźdźców skomentowało wiadomości zachęty od Toprak Razgatlioglu „Wracaj do zdrowia wkrótce bracie, do zobaczenia wkrótce” Micheala Rinaldiego, który uczestniczył w tym samym wypadku, ale bez poważnych konsekwencji. Praktycznie wszyscy okazywali mu sympatię i bliskość, nawet kierownicy zespołów, byli kierowcy i zwykli pasjonaci. W swojej karierze zdobył serca ludzi i jest to jedno z jego najpiękniejszych zwycięstw.