Młody zespół ze wspaniałą przeszłością. Keope to zespół, który powstał zaledwie kilka lat temu, ale jego dziadkiem był stary Bike Service, który stworzył Roccoli, Tamburini, Morbidelli: to zespół, z którym Toprak Razgalioglu odniósł swoje pierwsze międzynarodowe zwycięstwo. Bike Service ściśle współpracował wówczas z Gas Racing, zespołem, z którym Michael Rinaldi ścigał się w swoim pierwszym sezonie w European Superstock 600. Zawsze jest Stefano Morri, dziś dyrektor techniczny, jest Damiano Evangelisti, legendarny „Giorgino”, który teraz pracuje z domu są Guido i „Bracco” historyczni mechanicy zespołu. Ale teraz jest nowa kadra kierownicza i są nowi technicy. Dziś szefem zespołu jest Paolo Egidio Orsini, pilot i przedsiębiorca.
„Mój partner Mauro Pedulli i ja chcieliśmy zapewnić widoczność marce Keope – mówi Paolo Egidio Orsini do Corsedimoto – Keope to bardzo kompletne biuro rachunkowe, które świadczy szeroki zakres usług dla firm. Postanowiliśmy więc postawić na sprawdzoną już kadrę”.
Jesteś wielkim entuzjastą motocykli z przeszłością jako kierowca. Czy nadal jeździsz?
„Zawsze byłem amatorem. W przeszłości byłem bohaterem Pucharu Włoch, kilka razy drugi w Mistrzostwach z R6 na 600, ale także na 1000. W 2020 roku miałem ciężki wypadek w wyścigu w Misano, ale wróciłem, ścigam się ponownie aw tym roku robię CIV Classic. Jestem super entuzjastą i chcę się ścigać, ale kocham też emocje, jakie daje mi zespół”.
Kiedy narodził się zespół Keope Motor?
„W 2021 roku, ale odbyliśmy tylko kilka ostatnich wyścigów z Mattią Casadei i Niccolò Canepą, w każdym razie natychmiast umieściliśmy podium na tablicy ogłoszeń. Potem 2022 był szczególnym rokiem: Randy Krummenacher miał długie problemy z COVID-19, potem kontuzję, podczas gdy Canepa sześć razy stawał na podium, ale nie był w stanie zrobić całego sezonu. Rok 2022 był bardzo ważny dla Keope. Pomimo wielu perypetii prawie zawsze kończyliśmy na podium, wygraliśmy wyścig z Randym i zajęliśmy 3 drugie miejsca i 5 trzecich. To był bardzo pozytywny rok, w którym przełamaliśmy zespół na 2023 rok”.
W tym roku postaw wszystko na Delbianco.
„W 2023 roku pomyśleliśmy, że najlepiej będzie skupić się na jednym jeźdźcu, Delbianco, ponieważ naszym głównym problemem są technicy. Mamy tych w Mistrzostwach Świata, którzy mają też inne zobowiązania, a ubiegły rok z dwoma kolarzami był bardzo wymagający. W tym roku dążymy do jak najlepszego wyniku: uważamy, że mamy wszystko, by mierzyć wysoko, potem wszystko może się zdarzyć w wyścigach i zobaczymy, jak to będzie”.
Czy będzie to dwukierunkowe wyzwanie z Pirro?
„Wszyscy mówią Pirro, ale moim zdaniem mogłoby być wielu innych jeźdźców, którzy mogliby być bohaterami. Nie chciałbym rozmawiać tylko o tym dualizmie z Michele, ale chciałbym, żeby były też inne. Będziemy musieli uważać na Cavalieriego z Aprilią, Zanettiego na Ducati, zespół Hondy powiększył się o pięciu zawodników, w tym Vitali, który spisał się bardzo dobrze w zeszłym roku, ale także Yamahę z Ferronim”.
Czy może istnieć coś w rodzaju gry zespołowej między zawodnikami Yamaha?
„Szczerze mówiąc, nie sądzę. Ścigają się w innych zespołach niż pozostali kierowcy Yamaha, postrzegają Keope jako zespół referencyjny, ponieważ mamy wsparcie techniczne producenta i jesteśmy w pewnym sensie uprzywilejowani. Jeśli mogą stanąć przed Delbianco, chętnie to zrobią”.
Czy w przyszłości zobaczymy Keope na mundialu?
„To punkt docelowy. Tkam sieć sponsorów, która rośnie razem z nami. Myślę, że na 2024 rok jest przedwczesny, ale celem jest z pewnością jak najszybsze dostanie się do Mistrzostw Świata Superbike”.