Mistrzostwa Świata Superbike rozpoczynają się ponownie i wśród najbardziej oczekiwanych zawodników w Assen (KTO w weekendy) na pewno tam jest Jonathana Reę, który rozpoczął się znacznie poniżej oczekiwań. Tylko 8 punktów zdobytych w pierwszych dwóch rundach, to zdecydowanie słaby wynik jak na mistrza przyzwyczajonego do walki o podium i który spodziewał się tego również z Yamahą. Pierwsze testy na R1 były zachęcające i nikt nie wyobrażał sobie, że w dzisiejszej klasyfikacji generalnej zajmie on siedemnaste miejsce.
Superbike, Rea i Yamaha: precedensy w Assen
Jeśli istnieje tor, na którym Rea może zemścić się po pierwszych skomplikowanych rundach, to z pewnością jest to tor TT. Jego liczby mówią same za siebie: 17 zwycięstw, 25 podium. Już gdy biegał z Hondy udowodnił, że darzył go szczególnym uczuciem Katedra Prędkości: podwójny wynik w 2010 r., a następnie trzy kolejne zwycięstwa i trzy kolejne podia. Resztę wykonano w całości za pomocą Kawasakiod dubletu w 2015 r. do dwóch drugich miejsc w 2023 r. W 2022 r. dwa ostatnie zwycięstwa w Race 1 i Superpole Race.
Sześciokrotny mistrz Superbike ma nadzieję, że jego sezon będzie mógł naprawdę rozpocząć się w Assen, gdzie Yamaha nie wygrywała od 15 lat: najnowszym sukcesem jest Bena Spiesaktóra w 2009 roku zwyciężyła w I Wyścigu. Pierwsze i jedyne zwycięstwo marki Iwata na holenderskiej ziemi datuje się na rok 2000: Noriyuki Haga w drugiej grze. Nawet nie Toprak Razgatlioglu w ostatnich latach triumfował, ale R1 na torze TT nadal był motocyklem zdolnym do zdobycia wielu podium. Andrea Locatelli wygrał trzy, zawsze kończąc w pierwszej piątce w pozostałych eliminacjach. Jego wyniki mogą również dobrze wróżyć Jonny’emu.
Jonathan załadowany
Rea wie, że ma duży potencjał na trzecią rundę WorldSBK i ma bardzo pozytywne podejście: „Jestem bardzo podekscytowany wyjazdem na Assen, ponieważ to tor, który naprawdę lubię. W przeszłości odniosłem na nim wiele sukcesów i czuję, że będzie to naprawdę mocny tor także dla Yamahy R1. Jak zawsze w kwietniu w Assen trzeba zwrócić uwagę na pogodę. Mam nadzieję, że w piątek będę mógł mieć dobre wyczucie motocykla, mojego zespołu i krok po kroku pracować, aby mieć dobry pakiet, aby móc walczyć o dobre wyniki. Mam duże oczekiwania co do weekendu„.
Kierownik zespołu Paul Denning jest pewien, że Jonathan będzie mógł ponownie awansować w Assen, nawet jeśli nie będzie chciał wywierać na niego nadmiernej presji: „Musimy pojawić się w pierwszym treningu z pakietem, który doda mu natychmiastowej pewności i na tej podstawie zbudować weekend. Wygrał 17 wyścigów w Assen, to niesamowite! Nie oczekujemy, że przejdzie od zera do bohatera, ale to dla niego świetny tor, na którym może zrobić znaczący krok i zbudować na nim resztę sezonu„. Cele są jasne.
Zdjęcie: Yamaha