Przed rundą Superbike na torze Imola było ważne ogłoszenie od Dorny i FIM. W komunikacie prasowym ogłoszono oficjalnie, że silnik Ducati Panigale V4 R zostałby zmniejszony o kolejne 250 obr./min, podczas gdy Kawasaki Ninja ZX-10RR skorzystałby z dalszych 250 obr./min.
Przepis, oczywiście przyjęty zgodnie z obowiązującymi przepisami technicznymi, nie dotknął szczególnie Alvaro Bautisty. Hiszpan był równie silny jak zawsze we Włoszech, nawet jeśli w wyścigu Superpole został pokonany przez Toprak Razgatlioglu, aw wyścigu 2 rozbił się po kilku zakrętach. W przypadku Kawasaki postanowiono nie wykorzystywać osiągniętych do tej pory 500 obr./min (pierwsze 250 po Assen). Celem jest poczekanie, aż trzeci punkt kontrolny koncesji będzie mógł interweniować w silniku za pomocą nowych komponentów, takich jak wałek rozrządu.
Superbike, Rea i silniki Ducati na obrotach
Rea, który stwierdził, że nie rozumie strategii przyjętej przez Kawasaki, również skomentował cięcie dokonane przez Ducati: „Od 2017 do 2018 roku odebrali mi 1400 obr./min – powiedział Speedweekowi – i w takim przypadku naprawdę czujesz różnicę, ale przy 250 obr./min… Oczywiście w wyścigach wszystko robi różnicę, kiedy mówimy o ostatnim fragmencie, ale mówimy o orzeszkach ziemnych„.
Rzeczywiście, sześciokrotny mistrz świata SBK z 2018 roku został pozbawiony 1400 obr./min, choć nie było to spowodowane przepisami technicznymi. Prawdziwa niesprawiedliwość. FIM i Dorna chcieli rzucić wyzwanie jego dominacji, ale Jonny i tak zwyciężył. Dziś obiektywnie Kawasaki Ninja ZX-10RR ma kłopoty i nie jest to tylko kwestia obrotów silnika.
Razgatlioglu również nie widzi zmian
Podobnie jak JonathanRea, Toprak Razgatlioglu również wyraził swoje przemyślenia na temat dalszych -250 obr./min na Ducati i podziela zdanie swojego kolegi: „Nic się nie zmieniło. Ducati jest zawsze mocne, ma w silniku taką moc, że na niskich obrotach nic się nie zmienia. Teraz muszą tylko nieco wcześniej zmieniać biegi. Nasz silnik jest na maksa, podobnie jak w Kawasaki. Będę dalej walczył, zawsze tak było w moim życiu„.
Yamaha R1 nadal ma 14 950 obr./min. Nowy motocykl nie jest planowany na przyszłość i również z tego powodu Razgatlioglu wolał przyjąć projekt BMW. Czuje, że z tym R1 nie może dać dużo więcej.
Zdjęcie: WorldSBK.com