Ducati dominuje, a Michael Rinaldi udowadnia swoją wartość. Kolarz z Romagna dobrze uczcił odnowienie kontraktu, po raz kolejny uciszając tych, którzy mieli wątpliwości. W drugim wyścigu w Barcelonie zachowywał się jak doskonały giermek, trzymając się za dwoma rywalami Alvaro Bautisty: Razgatlioglu i Reą.
“To był dla nas bardzo miły weekend – komentuje Michael Rinaldi – Szkoda na sobotę, bo miałem mały problem w kwalifikacjach, miałem tylko jedno okrążenie i wystartowałem z dziesiątego. W pierwszym wyścigu miałem prędkość, aby ukończyć wyścig na drugim miejscu, ale kiedy zaczynasz tak daleko, cały wyścig jest pod górę. Niedzielną strategią było zrobienie dobrego Superpole Race i udało mi się. Udało mi się wystartować z drugiego rzędu i była to świetna zabawa ”.
Trzymałeś Rea w tyle, Razgatlioglu i Bassani. Jaki był sekret?
“Walczyłem z Reą, ale z Bassani też musiałem ratować oponę, nie popełniać błędów. Byłem od nich trochę szybszy, ale musiałem też zarządzać oponami, na szczęście nasze zużycie jest lepsze niż u Kawasaki i Yamahy. Mamy dobrą równowagę. Jestem bardzo zadowolony z wyniku i dla zespołu, który jest pierwszym, który robimy. Po raz drugi zająłem drugie miejsce, również we Francji osiągnąłem tę lokatę i tym samym dorównałem mojej najlepszej lokacie w sezonie. Nie mogę się winić za nic poza oczywiście kwalifikacjami, które nie pozwoliły mi walczyć o podium w wyścigu 1″.
Czy bawiłeś się lepiej w bitwie z Bassani czy w tej z Reą?
„Miałem więcej frajdy, kiedy przekroczyłem linię na drugiej pozycji”.
Czy Alvaro Bautista prosił cię o pomoc przed wyścigiem?
“Alvaro jest zawsze najszybszy i na pewno nie potrzebuje mojej pomocy. Celem zespołu jest zdobycie mistrzostwa: jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego weekendu dla Alvaro Bautisty i dla zespołu”.
Przyjrzyjmy się mistrzostwom. Jaki jest twój cel?
“Nie myślę o mistrzostwach, liderzy mają dużo więcej punktów niż ja. Jestem wśród piątki, w ostatnich kilku wyścigach będę ciężko pracował, zawsze będę walczył na maksa, aby dobrze dla siebie i dla zespołu ”.