Ducati powraca do biegu w Mistrzostwach Świata Superbike: Alvaro Bautista dominuje w pierwszym wyścigu i ponownie ustala dystans na dwóch ścigających. Jonathan Rea obronił drugie miejsce w powrocie po trudnym starcie, Toprak Razgatliouglu wpadł w kryzys opon i zajął piąte miejsce. Stanowczy sukces kierowcy z Madrytu: wystartował z daleka i nadał tempo poza zasięgiem wszystkich. Turek próbował trzymać się blisko i zdołał pokonać jedną trzecią z dwudziestu zaplanowanych okrążeń. Ale to był błąd, ponieważ spowodował kryzys z tyłu, doznając nagłego spadku osiągów na ostatnich pięciu okrążeniach. Tak bardzo, że Razgtalioglu został wciągnięty do grupy, zajmując dopiero piąte miejsce.
Nie ma nikogo dla nikogo
Jeśli się nad tym zastanowić, Alvaro Bautista z Ducati przez większość czasu od 2019 roku zawsze tak się ścigał. Z gazem szeroko otwartym, głowa i ramiona przed wszystkimi, często nieosiągalne. BauBau jest zawodnikiem na najwyższym poziomie, był również mocny w MotoGP. W niektórych utworach nawet tam przeszkadzało to wielu, a Catalunya jest jednym z nich. Ducati umieścił czerwone kółko w tej rundzie i pierwsza z trzech misji przebiegła z pozorną łatwością. Na ostatnich 6-7 okrążeniach Bautista był w stanie poradzić sobie z dziesięciosekundową przewagą. Poza walką wręcz, tutaj odleciał i cześć. To dziewiąte zwycięstwo w tym roku, 25. w jego karierze: nawet statystyki zaczynają się uśmiechać.
Dla kogo dzwoni dzwonek?
Runda ósma Mistrzostw Świata Superbike kończy się w niedzielę dwoma ekscytującymi wyzwaniami: wyścigiem sprinterskim na dystansie zaledwie dziesięciu okrążeń oraz wyścigiem 2 o zwykłej długości (20 okrążeń). Tutaj cały czas na torze i TV na żywo. Pogoda zapowiada poprawę, więc przed nami dwa wyścigi na suchym torze. Do końca pozostały cztery rundy: 7-9 października Portimao (Portugalia), 21-23 października San Juan (Argentyna), 11-13 listopada Mandalika (Indonezja), 18-20 listopada Phillip Island (Australia). Każda runda jest warta 62 punkty.