Alvaro Bautista jest coraz bliżej zwycięstwa w Mistrzostwach Świata Superbike. W Argentynie umocnił swoją pozycję lidera w klasyfikacji, wygrywając dwa główne wyścigi i zajmując drugie miejsce w wyścigu Superpole Race. Mógłby zostać mistrzem w następnej rundzie w Indonezji.
Kolarz Ducati osiągnął w tabeli 507 punktów, 82 przed Toprakiem Razgatlioglu i 98 nad Jonathanem Reą. W ostatnich dwóch rundach kalendarza SBK do zdobycia są jeszcze 124 punkty i jest prawdopodobne, że Hiszpan spełni swoje marzenie na Mandalika International Street Circuit.
Superbike Argentina, Bautista zadowolony ze swoich wyników
Bautista powiedział, że jest bardzo zadowolony z tego, jak potoczyły się sprawy w San Juan Villicum, biorąc również pod uwagę, że podczas pierwszych wolnych treningów uczucie to nie było idealne: “To był bardzo pozytywny weekend, bardzo mi się podobało. Prawda jest taka, że w piątek nie miałem najlepszych wrażeń, ale od soboty czułem się lepiej i udało mi się wygrać pierwszy wyścig. Wyścig o superpole był trudny, Toprak i Jonathan byli na niesamowitym poziomie. Myślę, że Rea miał lepsze tempo niż nasze, ale przez swój błąd dał nam szansę na walkę o zwycięstwo. Walka z Razgatlioglu była dobra, zrobił to, co musiał zrobić“.
Kierowca Aruba Racing Ducati opowiadał o tym, jak rozwinął się ostatni wyścig Superbike w Argentynie, z mniej niż idealnym startem, a następnie chęcią rozciągnięcia się na Razgatlioglu, aby uniknąć kolejnego pojedynku:W drugim wyścigu nie miałem dobrego startu, tor był trudny. Wtedy zrozumiałem warunki i jak bardzo mogę pchać, wyprzedziłem innych kolarzy i objąłem prowadzenie. Mając za sobą Topraka, wiedziałem, że jadąc z nim w końcu spróbuje w jakikolwiek sposób. Dałem 100%, wykorzystałem i wtedy dałem radę. Jestem bardzo zadowolona z wykonanej przez nas pracy“.
Alvaro jest bardzo bliski zdobycia tytułu SBK, ale nie chce o tym myśleć i skupia się tylko na teraźniejszości:Dobrze się bawię, ciesząc się każdym wyścigiem i każdą bitwą z Toprakiem i Jonathanem. Nie myślę o mistrzostwach, myślę o teraźniejszości. O mistrzostwach świata pomyślę po drugim wyścigu w Australii. Jeśli spojrzałem za daleko, nie lubię tego, co robię. Musimy kontynuować pracę tak, jak robimy“.
Zdjęcie: Ducati