Loris Baz jest zmuszony odpocząć po wypadku, który miał podczas wyścigu Superpole Race rundy Superbike w Indonezji. Kontakt spowodowany przez Alexa Lowesa spowodował złamanie prawej kości strzałkowej i uszkodzenie więzadeł w prawej kostce.
Po powrocie do Europy zmuszony był poddać się operacji, która odbyła się w Szwajcarii w Hospital de la Tour.Ma nadzieję, że będzie mógł być obecny podczas najbliższego weekendu wyścigowego zaplanowanego na 21-23 kwietnia w Assen. Z drugiej strony nieobecność na teście pod koniec marca w Barcelonie jest pewna.
Superbike, szczegóły kontuzji Lorisa Baza
Baz rozmawiał z oficjalną stroną WorldSBK o katastrofie Mandaliki i o tym, co wydarzyło się później: „Od razu wiedziałem, że coś złamało mu nogę. Uderzenie było tak silne, że myślałem, że odpadło. Bardzo bolało, a moja kostka była trzy razy grubsza niż normalnie. Doradzili mi natychmiastową operację kostki, ale wolałem iść do domu i poddać się operacji u specjalisty, który jest tutaj„.
Był operowany przez dr Adriena Raya, eksperta w dziedzinie chirurgii stawu skokowego. Następnie zawodnik zespołu Bonovo Action BMW szczegółowo opisał swoją kontuzję: „To nie jest złamanie spowodowane uderzeniem, ale ruchem. Kiedy Alex mnie uderzył, moja kostka wyszła całkowicie i wszystkie więzadła zostały zerwane. Fibula sama się naprawi. Chirurg powiedział mi, że było więcej uszkodzeń, niż początkowo sądzono. Jest co robić i muszę uzbroić się w cierpliwość„.
Bez testów w Barcelonie, gol dla Assen
Baz został również zapytany o czas powrotu do zdrowia i odpowiedział w następujący sposób: „Nie znam ich dokładnie, ale celem jest powrót do Assen w jak najlepszej formie. Chirurg zgadza się. Teraz od dwóch tygodni nie mogę nic zrobić, bo praca nad więzadłami musi zaowocować. Siedzę na kanapie z podniesioną nogą i lodem. Potem rozpocznę fizjoterapię. Ominie mnie test, ale mam nadzieję, że będę w Assen„.
Francuski kolarz będzie co do joty przestrzegał harmonogramu ustalonego przez lekarzy i jest przekonany, że za pięć tygodni będzie mógł wystartować na torze TT Circuit:Myślę, że na 95% będę w Assen, nawet jeśli nie jestem pewien, jaki będzie mój stan. Kiedy zacznę rehabilitację, zostaną mniej niż dwa tygodnie. Mam dobrego fizjoterapeutę, razem zabierzemy się do pracy„.
Baz wierzy w BMW
Nieuniknione jest również pytanie go o sytuację BMW, które rozpoczęło Mistrzostwa Świata Superbike z kilkoma problemami i które plasuje się na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów: „Wszyscy w BMW iw zespole ciężko pracują – wyjaśnia – i nikt się nie poddał. Dokonaliśmy poprawy, nawet jeśli nie jest ona wystarczająco duża. Wierzę w projekt i jestem pewien, że go osiągniemy. Yamaha i przede wszystkim Ducati podniosły poprzeczkę. Kawasaki też ma kłopoty„.
Baz nadal optymistycznie patrzy na swoją przyszłość z niemiecką marką. Nawet jeśli nowy M 1000 RR do tej pory radzi sobie poniżej oczekiwań, widzi pozytywne przebłyski. Z pewnością sytuacja nieco się poprawiła w Indonezji po szczególnie skomplikowanej pierwszej rundzie w Australii. Zobaczymy jak będzie w Europie. Tymczasem życzymy Loris szybkiego i całkowitego powrotu do zdrowia!
Zdjęcie: BMW