„Moim planem zawsze było zaprzestanie ścigania się przed 40 rokiem życia. Co jeszcze mógłbym osiągnąć w ciągu najbliższych trzech lat? To właściwy czas. I nieczęsto otrzymuję taką ofertę, jak ta, którą otrzymałem”.
Eugene Laverty przechodzi na emeryturę. Wiadomość została ogłoszona przez Speedweek, który przypomina, jak Irlandczyk z Irlandii przeszedł z mistrzostw Wielkiej Brytanii do 250, a stamtąd do mistrzostw świata Supersport. W 2009 i 2010 roku zajął drugie miejsce z Hondą, podczas gdy w 19 z 29 wyścigów z silnikiem 600 cm3 był na podium, dwanaście razy jako zwycięzca.
W następnym roku po raz pierwszy wziął udział w Mistrzostwach Świata Superbike dla fabrycznego zespołu Yamaha, odnosząc dwa zwycięstwa na torze Monza, sześć razy na podium i czwarte miejsce w mistrzostwach świata.
W 2012 i 2013 roku Laverty ścigał się dla zespołu Aprilia, gdzie osiągnął swoje największe sukcesy w drugim roku, zajmując drugie miejsce za Tomem Sykesem (Kawasaki) i wygrywając dziewięć wyścigów.
Przed Mostem w ten weekend, Laverty wziął udział w 228 wyścigach Superbike, z których 13 wygrało z Yamaha, Aprilią i Suzuki, a 35 razy stanęło na podium. Do tego dochodzą cztery pole position i pięć najszybszych okrążeń wyścigu.
„Moja emerytura nie ma nic wspólnego z kontuzją ramienia – Laverty podkreślił, że w BMW pracuje od 2020 roku – Myślałem o tym od początku sezonu.”
Laverty będzie od przyszłego sezonu testerem drużyny, ale także trenerem i szefem sponsoringu.
Röder, szef Bonovo, ujawnił, że Eugene będzie miał 20% udziałów w firmie zarządzającej zespołem.
„Uważają, że mogę wypełnić tę rolę – powiedział 36-letni Laverty – Jestem z nich bardzo zadowolona. Moim planem zawsze było zaprzestanie rywalizacji przed 40 rokiem życia. Co jeszcze mógłbym osiągnąć w ciągu najbliższych trzech lat? Nadszedł właściwy czas. I nieczęsto zdarza się, że otrzymujesz ofertę taką jak ta, którą otrzymałem”.