W San Marino była to wielka impreza dla Enei Bastianini, w dobrze znanym miejscowym Podere Lesignano. Wydarzenie-niespodzianka zorganizowane przez jego rodziców, Antonellę i Emilio, w oczekiwaniu na sezon 2023, rok wydania #23. Ale w następnych Mistrzostwach Świata MotoGP nie zobaczymy go już na Desmosedici zespołu Gresini Racing, ale w ognistej czerwieni fabryki Ducati.
Impreza w San Marino
W swoim San Marino Enea Bastianini wzniósł toast za fantastyczny rok 2022, który przyniósł mu cztery zwycięstwa w MotoGP i trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji. Niesamowite liczby, które pozwoliły mu zdobyć najbardziej pożądane siodło na starcie, obok mistrza świata Pecco Bagnaia. “Ostatnia noc, by uczcić niesamowity sezon, z pewnością jeden z najlepszych w mojej karierze – mówi prawie 25-letni kolarz z Romanii, który za kilka dni będzie obchodził urodziny. Noc z rodziną Gresini Racing, zespołem, który zawsze będę nosił w sercu. I noc z przyjaciółmi, dziewczynami, fanklubem, sponsorami i najbliższymi osobami, które wspierają mnie z ogromną pasją. Bardzo dziękuję„.
Obecny był także jego menadżer Carlo Pernat. “To była prawdziwa impreza, prawdziwych ludzi, takich jak prawdziwi fani motocykli. Enea była zajęta w swoim domu, z naprawdę pięknymi ludźmi„. W niedawnym wywiadzie dla Corsedimoto.com liguryjski menedżer mówił o spokojnej zimie dla swojego podopiecznego, który z niecierpliwością czeka na przedsezon. “Kiedy idziesz do zespołu fabrycznego, osiągnąłeś swój cel, nie możesz się doczekać, aby zacząć. W teście w Walencji było widać, że jest podekscytowany, zawsze marzył o fabrycznym Ducati, dotarł tam dzięki niemu wygrywając cztery GP. Teraz musi pokonać mistrza świata, który jest jego kolegą z drużyny. Może poprowadzić Puchar Świata, ale to nie znaczy, że na pewno go wygra„.
Bastianini dąży do tytułu MotoGP
Wraz z kolarzem wznosili toasty kierownictwo zespołu Gresini, w tym Nadia Padovani i jej dzieci, a także trzej przyjaciele jeźdźców Nicolò Bulega, Tatsuki Suzuki i Mattia Casadei. Honorowe miejsce zarezerwowano dla Bryana Toccaceli, motocyklisty San Marino, który doznał strasznej kontuzji. Enea Bastianini po raz ostatni założył szarość ekipy Gresini, od 1 stycznia będzie pełnoprawnym fabrycznym kierowcą Ducati. “Jestem tutaj, aby spróbować– powiedziała Enea Bastianini z okazji imprezy Ducati w Bolonii. “Umieścili mnie w zespole fabrycznym, więc na pewno będę miał szansę na zdobycie tytułu. Jest nas wielu, Pecco będzie chciał zachować tytuł, ale jest wielu innych kolarzy. Dzisiejsze MotoGP jest naprawdę trudne. Stoczyliśmy już kilka dobrych bitew, ale musimy kontynuować. Teraz niezbędna jest wspólna praca i maksymalne rozwinięcie motocykla. Następnie na torze, kiedy nadejdzie czas wyścigu, każdy będzie zdany na siebie„.