Fabio Quartararo musi poradzić sobie z Yamahą M1, która nie jest w stanie walczyć o czołowe pozycje. Lepiej stawić czoła drugiej części sezonu MotoGP oszczędniej i bez podejmowania zbyt dużego ryzyka, czekając na nowości ze strony inżynierów Iwata. Porzuciwszy ideę dążenia do zwycięstwa, weekendy wyścigowe zostaną wykorzystane na studiowanie aktualizacji i próbę uzyskania jak najlepszego wyniku.
Problemy Yamahy
Wystarczy spojrzeć na rankingi, aby zrozumieć, jak trudni są japońscy producenci. W pierwszej dziesiątce znaleźli się jedynie zawodnicy Ducati, KTM i Aprilii. Mistrz świata 2021 Fabio Quartararo zajmuje 11. miejsce ze 178 punktami straty do lidera Francesco Bagnaia, a Francuz na podium był tylko raz w Grand Prix Austin. Jedną ze słabości Yamahy jest niemożność wykorzystania jej atutów w bezpośrednich pojedynkach. „W wyścigach, które wygrałem, nigdy nie wygrałem walki na ostatnim okrążeniu. Wszystkie zwycięstwa odnosiłem z przewagą dwóch, trzech lub pięciu sekund”- wspomina pilot z Nicei.
Mamy nadzieję, że YZR-M1 zrobi postępy po zdobyciu pierwszej dzikiej karty przez kierowcę testowego Cala Crutchlowa podczas GP Japonii (29 września – 1 października). Kierownik projektu MotoGP, Kazutoshi Seki, wspomniał nawet o znaczącym przełomie mającym na celu poprawę osiągów motocykla, nawet jeśli Quartararo nie podziela tego entuzjazmu. „Nie sądzę, że będzie to punkt zwrotny, ale może nie powiedzą mi wszystkiego i pojedziemy zupełnie innym rowerem. Może będzie niespodzianka… Wielu konstruktorów używa symboli wieloznacznych i nie słychać, że zmieniają życie…„.
Crutchlowa i Motegi
Z drugiej strony Yamaha zawsze sporadycznie wykorzystywała kierowcę testowego jako jokera. Crutchlow kilkakrotnie zastępował Franco Morbidelliego w 2022 roku i Mavericka Vinalesa, kiedy przeniósł się do Aprilii. Po raz pierwszy w tym sezonie wyjedzie w Japonii na Grand Prix. „Cal nigdy nie startował jako prawdziwa dzika karta. Ważne będzie, aby zobaczyć, jak potoczą się sprawy w Motegi. Gdyby było to naprawdę przydatne, jak twierdzi Yamaha, byłoby wspaniale, gdyby zawierało więcej symboli wieloznacznych, ale przede wszystkim potrzebujemy więcej testów„.
Bestseller: „Jak zaprojektowałem swoje marzenie”, biografia Adriana Neweya NOWE WYDANIE