Kolejne trudne Grand Prix dla Yamahy i Fabio Quartararo, którzy również mieli problemy w Austin. Nie żeby oczekiwano walki o ważne wyniki, ale była nadzieja na zajęcie nieco lepszego miejsca niż piętnaste miejsce w sprincie (15”574 za zwycięzcą Vinalesem) i dwunaste miejsce w długim wyścigu (22”899). COTA z pewnością nie był idealnym torem dla M1, który teoretycznie powinien pójść lepiej podczas kolejnego GP w Jerez.
MotoGP Austin, analiza Quartararo
Jednak zawodnik zespołu Monster Energy Yamaha nie widzi wszystkiego w czarnych barwach: „Na pierwszym okrążeniu wjechałem od razu w zakręt 12 – podaje Motosan.es – i straciłem kilka pozycji. Szczerze mówiąc, myślałem, że będzie gorzej, bo moje tempo nie było dobre. Degradacja opon nie była poważna i mogłem się lepiej obronić, aby utrzymać pozycję. Przez weekend próbowaliśmy wielu rzeczy, a nawet jeździłem na „nowym” motocyklu. Powiedzmy, że zdobycie doświadczenia było pozytywne„.
Quartararo uważa, że dane zebrane w Teksasie mogą okazać się przydatne w przyszłości i jest pewny rozwoju M1: „Kierunek rozwoju jest wyznaczony. Wiemy, czego potrzebujemy. Ostatni weekend był czasem eksperymentów. Istnieją określone elementy wymagające poprawy i rzeczywiście poczyniono pewne postępy, ale teraz skupiamy się na wzroście M1 jako całości„.
Yamaha, ważne testy w Jerez i Mugello
Mistrz MotoGP 2021 nie jest zadowolony, że nie może walczyć o najlepsze pozycje, ale teraz pogodził się z sytuacją i jest zdecydowany wnieść swój wkład w wznowienie Yamahy: „Ja Następny testy w Jerez i Mugello będą one kluczowe dla gromadzenia danych. Kwiecień będzie dla nas bardzo pracowity. Nawet jeśli zostanę zwycięzcą, teraz nie myślę o dostaniu się do przodu, ale o tym, aby motocykl się rozwijał„.
Quartararo wydaje się usatysfakcjonowany obraną drogą, doskonale świadomy, że przed nami jeszcze długa droga, aby konkurować z Ducati, Aprilią i KTM: „Nie ma znaczenia ilość, ale jakość. A otrzymane opinie na temat aerodynamiki, którą należy wprowadzić na kolejnych imprezach, napawają nas optymizmem, biorąc pod uwagę, że od 2019 roku do stycznia ubiegłego roku nie było żadnych realnych aktualizacji w tym zakresie. Jesteśmy w fazie nauki i za kilka miesięcy nie możemy myśleć o zmianie roweru. Jestem pewien, że krok po kroku będziemy robić postępy„.
Zdjęcie: Yamaha MotoGP