Ducati przeżyło rok 2022 jak marzenie, zdobywając wszystkie tytuły zarówno w MotoGP, jak i Superbike. Ci jeźdźcy byli szczególnie wyczekiwani, biorąc pod uwagę, że brakowało go w MotoGP od 2007 roku i w WorldSBK od 2011 roku.
Ale czas świętowania już dawno się skończył. Producent Borgo Panigale ciężko pracuje na nowy sezon sportowy. Chce ponownie wygrać i nie chce dać się zaskoczyć rywalom, zdeterminowany, by zdobyć przewagę w 2023 roku, który powinien charakteryzować się wspaniałymi bitwami w obu mistrzostwach.
MotoGP, Gigi Dall’Igna: żadnych rewolucji w Ducati
Wielkie zasługi dla powrotu Ducati do sukcesu należą się Gigi Dall’Igna, inżynierowi, który przybył z Aprilii w 2014 roku i który wywarł znaczący wpływ na wznowienie Ducati. Geniusz, którego mogą pozazdrościć konkurenci, biorąc pod uwagę wiele innowacji wprowadzonych w ostatnich latach i które zostały należycie skopiowane.
Wywiad przeprowadził Speedweekdyrektor generalny Ducati odpowiedział na temat możliwości wprowadzenia radykalnych aktualizacji do MotoGP w 2023 roku: „Mamy kilka rzeczy, które naszym zdaniem pomogą naszym kolarzom i poprawią ogólne osiągi motocykla. Ale nie będą to wielkie rewolucje. Więcej mocy? Każdy technik musi dążyć do tego celu. Z większą mocą jesteś szybszy a kierowcy z mocniejszym silnikiem łatwiej wygrać„.
Nowy początek będzie lepszy niż 2022
Dall’Igna nie krył ogromnej satysfakcji z ubiegłorocznego triumfu, który nie rozpoczął się najlepiej, a potem zakończył w chwale: „Cel, który sobie postawiłem, kiedy dołączyłem do Ducati, został osiągnięty. Może mogliśmy wygrać wcześniej, ale tego nie zrobiliśmy. Na początku mieliśmy pewne problemy, ale nie straciliśmy panowania nad sobą i znaleźliśmy rozwiązania„.
Drużyna trzymała się razem w trudnych chwilach i udało jej się wygrać. Inżynier z Veneto wyjaśnił, że rok 2022 nie zaczął się dobrze, ponieważ po tym, jak Desmosedici GP22 został wypromowany przez zawodników w teście w Walencji pod koniec 2021 roku, w kolejnym teście na Sepang (gdzie nie ścigano się przez rok wcześniej) zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak: „W tym roku nauczyliśmy się – mówi Dall’Igna – i nawet jeśli Valencia pójdzie dobrze, przywieziemy do Malezji motocykl z roczników 2022 i 2023. W ten sposób będziemy mieć referencje i będziemy pewni postępów„. Rywale są ostrzegani.
Zdjęcie: Instagram