Niełatwo czekać Pecco Bagnaia i Ducati po tym, jak wyprzedzili Fabio Quartararo w klasyfikacji MotoGP. Po raz pierwszy kierowca VR46 Academy dowodzi w klasie premier i do wygrania nowego mistrza pozostały tylko dwa wyścigi. U jego boku zespół doświadczony i techniczny, technik kart atutowych Cristian Gabarrini, stary znajomy w garażu Borgo Panigale, który zdobył już tytuł MotoGP z Casey Stoner.
Bagnaia nowym liderem MotoGP
W GP Australii Pecco Bagnaia stracił zwycięstwo na ostatnim okrążeniu, wyprzedzony przez Alexa Rinsa i Marca Marqueza. Trzecie miejsce jest jednak warte przywództwa w Pucharze Świata i jest dobrym dowodem dojrzałości. Wystarczy pomyśleć o GP Le Mans, kiedy rozbił się na ziemię po wyprzedzeniu Enei Bastianiniego kilka kilometrów przed metą. „Był dobry, inteligentny, żeby nie ryzykować„, podkreśla Gabarrini. Zużycie przedniej opony nie pozwoliło mu zareagować na ataki dwóch doświadczonych adwersarzy, ale i tak próbował wygrać.
W Malezji przychodzi najtrudniejsza część, egzamin na zakończenie roku, pierwszy punkt meczowy mistrzostw świata. Z 14 punktami przewagi nad mistrzem Fabio Quartararo, berło świata jest w jego ręku, ale potrzebny jest kolejny krok psychologiczny, aby wytrzymać presję. Tym razem niewiele jest do spełnienia marzenia życia i przyznania Ducati tytułu, którego brakowało od 2007 roku przez Caseya Stonera. „Musimy być spokojni, pracować w ten sam sposób – kontynuuje inżynier toru w „La Gazzetta dello Sport” -. Nasza mantra się nie zmienia, powtarzamy to z wakacyjnej przerwy: do przodu wyścig po wyścigu, bez wymyślnych lotów“.
Triumfalny wzrost Pecco
Bagnaia zna się na sprintach, z drugiej strony na Francuzie Yamahy odzyskał 105 punktów w ośmiu wyścigach, z podjazdem, który rozpoczął się w Assen przed letnią przerwą. Po wznowieniu mistrzostw MotoGP na asfalcie Silverstone, Pecco natychmiast zaprezentował sobie drugie zwycięstwo. Triumfalne trio na Red Bull Ring, poker w San Marino. W oczekiwaniu na ostateczny wynik mistrzostw świata, kierowca Savoy już wyprzedził Stonera, który ma na Ducati trzy kolejne zwycięstwa. Poślizg na ostatnim okrążeniu Motegi spowolnił jego bieg w górę. „Ta kraksa na ostatnim okrążeniu nie była tak naprawdę potrzebna, ale mieliśmy szczęście, że z Fabio za nim, szkody były ograniczone. Nawet gdyby było, bo Pecco zabrałoby 8 punktów, a przy +22 byłoby inaczej“.
Aprilia i Yamaha z tyłu
Nie ma sensu narzekać na błędy z przeszłości, trzeba skupić uwagę na Sepang i Walencji, ostatnich dwóch krokach na Desmosedici GP22, aby złożyć przemówienie o mistrzostwach świata, zanim już pomyślimy o wersji 2023. Oba tory na papierze grają na korzyść the Reds, w Malezji są dwie proste, gdzie można łatwo utrzymać Yamahę M1 Quartararo w tyle. Bezpośredni rywal o tytuł przeżywa fazę słabnięcia, która wydaje się nie do powstrzymania, ale uważaj na zwroty akcji zawsze za rogiem. „Fabio zostaje sam z rowerem, który jednak nie jest całą tą katastrofą, jak wielu twierdzi. Dla mnie Yamaha jest bardzo konkurencyjna”. Aprilia RS-GP22 Aleixa Espargarò nie wydaje się budzić niepokoju. „Aprilia jest bardzo konkurencyjna, ale jeśli komuś udaje się konkurować przez kilka kolejnych wyścigów, nie jest tak pewny, że zawsze jest… Zrobili duże kroki naprzód… Potem są historie, które tylko on zna“.
Czerwona nić z Casey Stoner
Piętnaście lat później Ducati może umieścić na tablicy swój drugi tytuł MotoGP. Pierwsza nosi sygnaturę Casey Stoner, druga może być dzięki Pecco Bagnaia. Cristian Gabarrini jest wspólnym wątkiem między dwoma bohaterami, między dwiema epokami i dwoma wyraźnie różnymi prototypami. Ducati 2007 było „niegrzeczny… naprawdę na granicy ludzkich możliwości“, Trudne do jazdy dla każdego. Dziś Desmosedici przystosowuje się do wielu stylów jazdy, ale oswojenie wymaga maksymalnej precyzji technicznej, fizycznej i psychicznej. Pecco i Casey są bardzo przyjaciółmi, są w bliskim kontakcie, przy pierwszej okazji australijska legenda wykorzystuje okazję, aby skoczyć do pudła. Na Phillip Island Stoner po raz kolejny udzielił przydatnych porad dotyczących ustawień toru i trajektorii. Cenne sugestie, mimo że są mistrzami dwóch różnych epok i bardzo różnymi poskramiaczami rowerów. „Obecnie jest od pięciu do sześciu jeźdźców, którzy są średnio szybcy„, zakończył Gabarrini. „W 2007 roku tylko jeden był w stanie to posunąć do granic możliwości: Casey“.