MotoGP powraca w ten weekend i oczywiście Ducati jest faworytem do ostatecznego zwycięstwa. W szczególności z panującym mistrzem Francesco Bagnaia, który triumfował już w Anglii w 2022 roku i marzy o powtórzeniu się. Jest liderem klasyfikacji generalnej z 35-punktową przewagą nad Jorge Martinem i 36 nad Marco Bezzecchim, celem jest rozciąganie.
W Wielkiej Brytanii ekipa Borgo Panigale powinna wreszcie znaleźć Eneę Bastianini w 100% sprawnej fizycznie. Trio Mugello-Sachsenring-Assen pomogło mu odzyskać pewność siebie w Desmosedici GP23 i podczas wyścigów, a także poprawić formę po kontuzji, która wykluczyła go na wiele miesięcy. Teraz powinien być na szczycie, gotowy do walki o jak najlepsze pozycje w wyścigu.
MotoGP, Bagnaia chce drugiego zwycięstwa na Silverstone
Bagnaia przyjeżdża bardzo podekscytowana tą rundą w kalendarzu MotoGP: „To była miła letnia przerwa. Mogłem odpocząć, ale także skupić się na moim programie treningowym i dobrze się bawiłem na torze z Panigale V4 S razem z innymi zawodnikami Ducati. Teraz czas zacząć od nowa i bardzo się z tego cieszę. W zeszłym sezonie na Silverstone odniosłem jedno z moich najlepszych zwycięstw w karierze. Celem będzie natychmiastowy start prawą nogą i próba przywiezienia do domu innych ważnych punktów do klasyfikacji generalnej„.
Od 2023 roku w soboty będzie rozgrywany również wyścig sprinterski i Pecco też będzie próbował go wygrać. Wie, że wszyscy będą gotowi stoczyć z nim bitwę i da z siebie wszystko, aby zwyciężyć. Ale jest również świadomy tego, że mając przed sobą jeszcze tyle Grand Prix, nie może popełniać głupich błędów.
Bastianini wreszcie na szczycie
Bardzo podekscytowany jest też Bastianini, który podczas przerwy przygotowywał się do jeszcze lepszego ustatkowania fizycznego i nie ma już żadnych ograniczeń w wyścigu: „Cieszę się, że wróciłem na właściwe tory. W ciągu tych pięciu tygodni zarówno odpoczywałem, jak i pracowałem, aby być jak najlepiej przygotowanym na drugą część sezonu. Silverstone to jeden z moich ulubionych torów, celem będzie dobry wynik, a przede wszystkim możliwość ponownej walki o podium. Nie będzie łatwo, w Anglii pogoda jest zawsze nieprzewidywalna, ale damy z siebie wszystko„.
Kolarz z Romanii chce wrócić do walki o najważniejsze pozycje. Wraz z przejściem do oficjalnego zespołu Ducati aspirował do tytułu MotoGP w 2023 roku, jednak kontuzja w Portimao pokrzyżowała mu plany. W rzeczywistości jego sezon naprawdę zaczyna się od Silverstone.
Zdjęcie: Ducati