Po ośmiu miejscach na podium i zwycięstwie Aleixa Espargarò i Mavericka Vinalesa, Aprilia jest wezwana do podniesienia środka ciężkości gry. Zawodnik Granollers był o krok od zdobycia tytułu MotoGP aż do weekendu w Aragonii, potem coś poszło w przeciwnym kierunku pomiędzy GP Motegi i Walencji. W trakcie sezonu firma z siedzibą w Noale zademonstrowała również swoją zdolność do innowacji i badań, wdrażając tylne skrzydło w stylu F1, które przyciągnęło uwagę. Na froncie aerodynamicznym zespół Massimo Rivola i Romano Albesiano nie ma sobie równych. Ale pozostałe elementy również muszą być włożone we właściwy sposób.
Rewolucja Massimo Rivoli
W sezonie 2023 ponownie startujemy z dobrze zdefiniowanym składem kierowców na kolejne dwa lata. Aleix i Maverick mają dwuletni kontrakt, po raz pierwszy będzie zespół satelitarny, który będzie w stanie zagwarantować więcej danych i przyspieszenie ewolucji RS-GP. Z czterema motocyklami na starcie równowaga porusza się matematycznie, ale wiele będzie zależało od zimowych prac w fabryce i na wyższych piętrach grupy Veneto. Od stycznia 2019 roku Massimo Rivola pełni funkcję dyrektora zarządzającego, jest w stanie wprowadzić nowe dane techniczne do schematu organizacyjnego firmy, z inżynierami wywodzącymi się ze sportów motorowych. Nie jest to łatwe w regionie takim jak Veneto, zazdrosnym o swoje kulturowe korzenie. Ponadto osoby przybywające z F1 musiały dostosować się do innego środowiska zawodowego, bardziej poziomego niż pionowego, gdzie pracuje się ze zdecydowanie mniejszą liczbą osób.
Charakter i hart
System powinien zostać gruntownie przetestowany przed kolejnym sezonem MotoGP, zwłaszcza po błędach popełnionych w drugiej części mistrzostw. W światowej czołówce motocyklistów nie można pomylić się z mapą przed wyruszeniem na tor wyścigowy. Aleix Espargarò miał wszelkie powody, by wyładować się na drużynie, nawet jeśli brudy należy prać w rodzinie… Kwestia charakteru jest z pewnością elementem, który należy wziąć pod uwagę: „To najtrudniejsza część, nie tylko wśród inżynierów. Są też menedżerowie, którzy mają trudny charakter – wyjaśnił Massimo Rivola dla Speedweek.com -. Ale jeśli chcesz poruszać się szybciej, musisz stawić czoła tym osobowościom i czasami zaakceptować wady ich zachowania„.
Sponsor przygody MotoGP
Wielka „wyścigowa” maszyna postawiona przez Massimo Rivolę wymagała również zwiększenia budżetu przez Grupę Piaggio. Zwłaszcza po tym, jak Aprilia odłączyła się od Gresini, stając się zespołem w 100% fabrycznym, a więc z nowym personelem pracującym w sektorach takich jak logistyka, gastronomia, hotelarstwo… Wyniki zaczynają być widoczne, ale celem jest zasiadanie na światowym tronie MotoGP. Brakuje tylko jednego ostatniego elementu do ułożenia układanki Noale: ważnego głównego sponsora. Na razie Piaggio pokrywa wszystkie wydatki, ale zastrzyk finansowy z pewnością dodałby sił drużynie, która jest o krok od czołówki. A na tym froncie wiadomości mogą nadejść przed wiosną przyszłego roku.
Zdjęcie: MotoGP.com