Rozpoczyna się odliczanie do wyścigu w Walencji, dla Pecco Bagnaia będzie to weekend poświęcenia na Olympusie MotoGP. Na trybunach Ricardo Tormo będzie 120.000 widzów, w tym po raz pierwszy w zagranicznym wyścigu fanklub kierowcy z Turynu. 200 biletów dostępnych na dolnej trybunie Azul (sektor 3) zostało od razu sprzedanych, ale fani pod wodzą Luca Ceny rozleją się także w inne miejsca. W Chivasso, miejscu narodzin lidera Ducati, zamontują duży ekran, a także w Borgo Panigale wewnątrz firmy.
Mistrz Valentino Rossi w Walencji
W Walencji pojawi się również Valentino Rossi, świeżo po wakacjach w Nowym Jorku ze swoją dziewczyną Francescą Sofia Novello i córką Giuliettą. Obecność Doktora w Cheste, gdzie wyróżnia się jego powiększone zdjęcie wykonane na pożegnanie w listopadzie 2021 roku, planowana była na kilka tygodni. Był ostatnim Włochem, który wygrał tytuł MotoGP w 2009 roku, Pecco Bagnaia jest teraz gotowy do przekazania pałeczki. Najpierw musimy wypełnić tę misję, która w napisach przedstawia również markę VR46 Riders Academy, projekt zrodzony około dziesięć lat temu, który doprowadził już Morbidelli i Bagnaia do tytułu Moto2, odpowiednio w 2017 i 2018 roku.
Bagnaia i spotkanie z VR46
Nikt lepiej niż Alessio Salucci nie pamięta pierwszego spotkania z młodym Piemontem. „Byliśmy w Brnie w 2013 roku, spotkaliśmy się w ciężarówce Dainese, do której Pecco pojechał po garnitur. Uderzyło mnie to ze smutkiem„, mówi „La Gazzetta dello Sport”. „Nie pierwszy raz go widziałam w takim stanie”. W Cev zabłysnął, ale w Drużynie Włoch trochę stracił kompas. Uccio, Alberto Tebaldi i Valentino Rossi postanowili skupić się na nim podczas debiutu zespołu Sky VR46 w Moto3. „W Aragonii wraz z Albim wzięliśmy na bok jego ojca Pietro i przedstawiliśmy mu nasz pomysł. Jego oczy zabłysły”. Ale dzielenie garażu z Romano Fenatim nie było łatwe, stąd decyzja o przeniesieniu go do Mahindry, gdzie w 2016 roku wygrał dwa wyścigi i cztery miejsca na podium.
W kierunku pierwszego tytułu MotoGP
W 2017 skoczył do Moto2, przed zdobyciem Mistrzostw Świata w następnym roku, z kontraktem z Ducati Pramac w kieszeni jeszcze przed rozpoczęciem ostatniego sezonu w klasie średniej. „Ducati naciskał na podpisanie kontraktu przed sezonem, nie byłem przekonany, obawiałem się, że to go zdestabilizuje– podsumowuje Alessio Salucci. „Dopóki Pecco nie powiedział mi: „Wiem, co robię, w 2019 roku będę ścigał się z Ducati, co jest moim marzeniem z dzieciństwa, ale obiecuję, że dam 150%, aby wygrać z Wami Mistrzostwa Świata”. Dotrzymał obietnicy”. Teraz Bagnaia jest gotowy na bis i czeka go długa i wspaniała podróż w MotoGP.
Zdjęcie: MotoGP.com