Ten w Austrii nie był najwspanialszym weekendem Stefano Nepy w sezonie Moto3 2023, ale przywiózł do domu czołową 10. Zawodnik Angeluss MTA chce spojrzeć na dobre strony Grand Prix na Red Bull Ring, które rozpoczęło się nie do końca zgodnie z oczekiwaniami. zgodnie z oczekiwaniami, ale i tak skończyło się lepiej, niż myślał. Nepa zbliża się teraz do dwóch kolejnych rund, szukając kolejnych solidnych kroków do przodu: w ciągu najbliższych kilku dni postój w Barcelonie, a następnie ścigamy się po kolei u siebie, w Misano. Nie trzeba dodawać, że 10. miejsce to za mało, on chce spisać się znacznie lepiej.
Nepa Fatica na Red Bull Ring
„W Austrii mieliśmy wiele problemów, to był prawdopodobnie najtrudniejszy weekend jak dotąd” Stefano Nepa powiedział Corsedimoto. „Jeśli chodzi o wyniki, od piątku byliśmy bardzo daleko w tyle, a potem stopniowo wracaliśmy do wzrostów. Jednak nie mogliśmy znaleźć tego dobrego wyczucia, aby jechać szybko i znaleźć rytm, a ja nie rozumiałem motocykla. Motek, który wydawał się trudny do rozwikłania. Patrząc na różne sesje, w pierwszym treningu zajmuje dopiero 23. miejsce, ale znajdziemy go na P11 w treningu 2, a następnie na 12. w treningu 3, co jest więcej niż wystarczające do bezpośredniej Q2. Ostatecznie jednak zajmie 11. pole na siatce. „Nie spaliśmy do późna w sobotę wieczorem, a potem w niedzielę rano, próbując wszystko przeanalizować”. Żałuje, że w tym roku nie przeprowadzono rozgrzewki, która mogłaby pomóc w „eksperymentowaniu” w przypadku trudności, ale format został już wybrany. Z kwalifikacji przechodzimy do wyścigu.
Kolejna topowa 10-tka
„Zaryzykowaliśmy kilka rzeczy, które na szczęście się powiodły”. W niedzielnym wyścigu kolarzowi MTA udało się w pewnym sensie ograniczyć szkody. „Nie spodziewałem się, że będę mógł walczyć w 10” rzeczywiście przyznał Nepa. „W końcu jestem z tego zadowolony! Nie miałem rytmu, nie byłem szybki i nie czułem się dobrze na motocyklu, więc spodziewałem się wszystkiego poza walką z Moreirą, który pozostał w drugiej grupie. Wyścig, w którym szybka ucieczka liderów. „Uprawiali inny sport, naprawdę nie wiem, jak udało im się zmniejszyć tę przewagę na początku wyścigu” – skomentował pilot z Abruzji. Ale jak już wspomniano, zakończenia nie można odrzucić ze względu na trudności. „W porządku, to kolejna dziesiątka w pierwszej dziesiątce. Pokazujemy, że nawet jeśli zdarzy się to w taki weekend, jak ten, jesteśmy tam i zawsze udaje nam się wyciągnąć z tego coś dobrego”.
Między Hiszpanią a Włochami
Nadal toczy się dyskusja na temat GP Indii (wciąż wątpliwości), ale wcześniej nadal odbywają się wyścigi w Europie. W przyszły weekend kolej na tor Circuit de Barcelona-Catalunya, po którym Stefano Nepa zmierzy się z drugim wydarzeniem sezonu u siebie, jako że nadejdzie kolej na tor Misano World Circuit. Jakie są Twoje oczekiwania w związku z tymi dwoma spotkaniami? „Zdecydowanie nie musimy wyjeżdżać jak z Austrii!” – podkreślił Nepa. „Podobnie jak w przypadku wszystkich innych wyścigów, cel jest zawsze ten sam: utrzymać przewagę i grać w wyścigach tak, jak to robiliśmy przy innych okazjach. To dwa utwory, które lubię, „przyjaciele”, nawet jeśli wszędzie muszą być takie same. Przypomnijmy, że zawodnik z numerem 82, pomimo pewnych trudności (oprócz następstw kontuzji Sepang 2022) zajmuje obecnie 10. pozycję w mistrzostwach świata. Jednak pozostało jeszcze pół sezonu, aby grać coraz lepiej.
Zdjęcie: Valter Magatti