Carlos Tatay nie był na torze w zeszły weekend w Barcelonie. Nie zabrakło jednak demonstracji sympatii i wsparcia dla hiszpańskiego kolarza po poważnym wypadku w Portimao, zarówno ze strony kolarzy, jak i kibiców obecnych na katalońskim torze w ostatniej rundzie przed długą przerwą. Nadal nie ma pewnych wiadomości na temat jego stanu, ale Zespół Mandalika SAG deklaruje, że rekonwalescencja będzie długa i trudna. Dlatego fala sympatii w mediach społecznościowych dla numeru 99 nigdy się nie kończy.
„Tatay, jesteś prawdziwym wojownikiem”
Na profilu kolarza i zespołu można znaleźć niezliczone komentarze po tym, co wydarzyło się na Autodromo do Algarve, od chłopców i drużyn z Mistrzostw Świata, przez JuniorGP, po zwykłych fanów. W Montmeló historia nie była inna: w rzeczywistości zdjęcie z tą koszulką noszoną przez fana zostało opublikowane na profilu społecznościowym katalońskiego toru.
Było też kilka dobrych momentów na starcie. W szczególności wyróżnia się myśl Daniela Muñoza, władcy giełdy europejskiej, który przed startem wyścigu pokazał koszulkę stworzoną w celu wsparcia Carlosa Tataya.
Długa rekonwalescencja
Najnowsze wiadomości pojawiły się dzięki zdjęciom zamieszczonym na profilu społecznościowym Carlosa Tataya. Wczoraj pojawiło się kilka zdjęć uśmiechniętego pilota wraz z narzeczoną i rodzicami, choć na wózku inwalidzkim, z zablokowanym tułowiem i zabandażowanymi nogami (normalne u pacjentów zmuszonych do chwilowego unieruchomienia po operacji, a także niezbędne w profilaktyce choroby zakrzepowo-zatorowej) . Jak wspomniano, zespół nie sformalizował jeszcze aktualnej sytuacji Tatay, dlatego nie możemy odważyć się komentować jego stanu zdrowia. Poprawa będzie długa, ale mam nadzieję, że zdecydowanie pozytywna.
Zdjęcie: Social-Carlos Tatay