To jego pierwsze pole position w tym sezonie. Z pewnością jednak Aron Canet wolałby ją podbić w inny sposób. Jednak podczas Q2 w Mugello zawodnik Pons Racing rozbił się z dużą prędkością na Poggio Secco. Canet wydawał się dość obolały w prawej ręce, a późniejsza reakcja medyczna wyjaśniła, dlaczego. Chociaż małe, zawsze jest to złamanie piątego śródręcza ręki, dokładnie w linii z serdecznym i małym palcem. Hiszpan obiecał, że wystartuje w wyścigu, ale przed startem na starcie konieczna będzie ostatnia kontrola.
Canet jest gotowy
Minęło trochę czasu od jego ostatnich pole position. Dokładnie w zeszłym roku w Portimao, Mugello i Motegi, niestety niefortunne wydarzenia, bo wszystkie zakończyły się wycofaniem z wyścigu… Tym razem mówimy o kontuzji w kwalifikacjach, kiedy właśnie wyparł zaciekłego Acostę z czołówki rankingi! Ale Canet nie chce, aby problemy fizyczne go powstrzymały. “Wystartuję w biegu ze złamaniem piątej kości śródręcza prawej ręki po upadku QP” napisał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Potem następuje jego odpowiedzialność i determinacja, by czynić dobrze. „Czas ponownie udowodnić, że wszystko zależy od podejścia do problemów.”
Najpierw sprawdź
Będzie jednak musiał udać się do Centrum Medycznego, aby otrzymać ostateczną zgodę na udział w wyścigu w Mugello. „Szprychy pokazały małe pęknięcie w jego prawej ręce. [Aron Canet] musi przejść kontrolę przed zawodami.” Ale wydaje się, że nie ma wątpliwości, że Canet weźmie udział w wyścigu. Na pewno nie chce przegapić okazji do sprintu z pozycji honorowej, a następnie do walki na szczycie. Wciąż czegoś brakuje, aby móc walczyć o miejsce na podium, kontuzja może nawet okazać się dodatkowym impulsem do odniesienia sukcesu.
Zdjęcie: Valter Magatti