Wreszcie rozwiązano problem, który gnębił go od jakiegoś czasu. Alonso Lopez trafił pod nóż z powodu zespołu przedziału przedziałowego, obecnie dobrze znanego problemu fizycznego dotykającego motocyklistów. Dla zawodnika Speed Up był to stan, który nosił od kilku lekarzy pierwszego kontaktu, nadszedł czas, aby rozwiązać problem. Tydzień przerwy między sceną w Austrii a występem w Katalonii był odpowiednią okazją dla Lopeza.
Pod nożem
„Interwencja! Doktor Villamor operował mnie z powodu zespołu ciasnoty przedziałowej. Wszystko poszło idealnie, teraz myślę tylko o tym, żeby wrócić na motocykl i dodać gazu!” Oświadczenie nadeszło od samego Alonso Lopeza za pośrednictwem mediów społecznościowych, na których pojawiło się również zdjęcie z zabandażowaną prawą ręką. Jak wspomniano, nie jest to najnowszy problem, ale problem, który numer #21 niesie ze sobą od GP Assen, a więc przed przerwą, i który pojawił się ponownie w kolejnych rundach, nieuchronnie wpływając na jego występy na torze.
Lopez odnowiony
Teraz problem został rozwiązany, jak będzie się zachowywał w kolejnych lekarzach pierwszego kontaktu? Na razie sprawy 21-latka z Madrytu nie układają się tak, jak oczekiwano. Jak dotąd może pochwalić się tylko dwoma zerami, ostatnie z nich miało miejsce w ostatnią niedzielę w Austrii, w 10 GP, jednak trzykrotnie stanął na podium i pole position. W pozostałych jednak czegoś mu brakowało, nie oszpecił, biorąc pod uwagę, że i tak najgorszy wynik to 7. miejsce, ale nie udało mu się wejść do strefy zwycięstwa ani nawet po prostu na podium. Zobaczymy, czy uda mu się naprawić sytuację i wznowić walkę podczas kolejnych GP.
Zdjęcie: Social-Alonso Lopez