W 24-godzinnym wyścigu Motos Le Mans nie liczy się bycie najszybszym, ale kontrolowanie wyścigu i dotarcie do mety. Łatwo powiedzieć, trochę łatwiej zrobić. Tak więc, podczas gdy wielu musiało rzucić ręcznik z powodu problemów technicznych lub upadków, Yamaha 3 ART Best of Bikes zajęła trzecie miejsce w magazynie, a Doriano Vietti Ramus świętował podium w swoim debiucie w wyścigach wytrzymałościowych.
„Jestem bardzo zadowolony z wyniku, bo wyraźnie się tego nie spodziewałem – Doriano Vietti mówi Corsedimoto – Debiutowałem w rajdzie wytrzymałościowym i to w najtrudniejszym wyścigu w historii. Od razu dobrze się dogadywałem z zespołem, któremu dziękuję za szansę, oraz z kolegami z drużyny. Znalazłem dobre wyczucie motocykla, udało nam się to osiągnąć. Wiele osób uważa, że jest dużo okrążeń, ale przed wyścigiem nie było zbyt wielu okrążeń, także ze względu na pogodę. Poza tym wszyscy byliśmy nowi, więc było dużo do zrobienia. W tak krótkim czasie naprawdę wykonaliśmy świetną robotę.”
Doskonała strategia
„Pod względem tempa nie należeliśmy do najszybszych, ale dobrze poradziliśmy sobie z wyścigiem. Nasz rower był nastawiony na jak najmniejsze zużycie paliwa i dlatego zawsze byliśmy jednymi z najwolniejszych pod względem prędkości na torze właśnie dlatego, że nasz zespół chciał takiego zarządzania. Rower został stworzony tak, aby służył jak najdłużej i zużywał jak najmniej. W rzeczywistości prawie wszystkie zespoły Stock, które miały lepsze motocykle i jechały szybciej, nie ukończyły wyścigu. Nasza strategia była zatem słuszna. Oczywiście mieliśmy też trochę szczęścia, ponieważ wszystko poszło bardzo dobrze i nie mieliśmy żadnych problemów.
Wyczerpujący wyścig
„To był naprawdę wymagający wyścig. Przybyłem nieprzygotowany, ponieważ zadzwonili do mnie w ostatniej chwili, ponieważ jeden z ich pilotów został ranny. Jestem bardzo szczęśliwy, że najpierw udało mi się go ukończyć, a potem stanąłem na podium.”
Doriano Vietti już patrzy w przyszłość
„Mam nadzieję, że będę mógł kontynuować. Zespół powiedział mi, że jest bardzo zadowolony z mojego występu, więc myślę, że przejadę z tym zespołem całe mistrzostwa. W te dni odpocznę tak dużo, jak to możliwe, a następnie w przyszły weekend będę w Vallelunga na pierwszym wyścigu Pucharu Pirelli. Teraz celem jest przyjazd przygotowany na to wydarzenie.
Subskrybuj nasz kanał YouTube: Corsedimoto.tv