Młody zawodnik MotoGP postanowił zakończyć swoją karierę. Gabriel Rodrigo podjął decyzję, by się zatrzymać, opuścić wyścigi. Przyczyn jest wiele, od wielu kontuzji, przez myśli po ostatnich śmiertelnych wypadkach, po młodych ludzi aktywnych w mistrzostwach świata lub w mniejszych ligach. Przypomnijmy, że Rodrigo, niedawno żonaty ze swoją partnerką Elią, przez jakiś czas nie poruszał się z powodu poważnej kontuzji barku oskarżonego podczas pierwszych wyścigów tego roku. Trudny debiut w Moto2, który został przedwcześnie przerwany, ale nawet wcześniej problemów nie brakowało. Dzięki dwóm filmom za pośrednictwem mediów społecznościowych 25-letni Argentyńczyk wyjaśnił powód swojej decyzji, w całości relacjonujemy jego słowa.
Informuję, że zakończę karierę sportową. Ta myśl biegła mi po głowie od jakiegoś czasu, ale chcę Ci wytłumaczyć, dlaczego podjąłem tę decyzję. Wszystko zaczyna się w ważniejszy sposób w zeszłym roku: krótko po przejściu do Moto2, miałem bardzo ciężki wypadek na treningu, w którym ryzykowałem życiem. To, wraz z ostatnimi nieszczęściami, które ostatnio spotkały niektórych naszych kolegów, skłoniło mnie do ponownego przemyślenia sytuacji. Czy naprawdę warto było nadal tyle ryzykować jeżdżąc motocyklem. W końcu mam w głowie wiele projektów, lubię swoje życie, a także ludzi wokół mnie i nie chcę już ryzykować utraty tego wszystkiego.
Cieszę się, że podjąłem tę decyzję teraz. Rozmawiałam o tym od dawna z moim psychologiem, który bardzo pomógł mi osiągnąć dojrzałość do podjęcia decyzji o tym tak ważnym dla mnie kroku. Na początku roku rozmawiałem o tym z Elią, filarem mojego życia, i powiedziałem jej, że nie chcę dłużej biegać. Najpierw chciałem zobaczyć, jak idzie Moto2, nadal chciałem dać z siebie wszystko w tym sporcie, ale to nie potrwa długo. Krótko po rozmowie z nią doznałem kontuzji barku, która skomplikowała większość moich wyścigów w tym roku. W końcu musiałem przestać.
Miałem więc czas, aby wysłuchać mojego ciała, mojego serca, o co mnie prosili. Kontynuowanie biegania nie miało już sensu, gdybym to zrobiła, byłoby to tylko z melancholii, jaką była moja tożsamość przez te wszystkie lata, ale bez pasji. Teraz chcę się zatrzymać, poświęcić się innym rzeczom, ludziom, których kocham, których zaniedbałem zaangażować w tę pasję, którą miałem szczęście zamienić w pracę. Jestem z tego dumna i szczęśliwa, mam tak wiele wyjątkowych wspomnień i poznałam tak wielu niesamowitych ludzi. Dzięki temu sportowi stałem się osobą, którą jestem teraz. Żegnam się z uśmiechem, z czułością i dziękuję za te niesamowite lata.
Zdjęcie: Instagram