Z Jezusa Sancheza Santosa/motosan.es
Podczas letniej przerwy rozmawialiśmy z Andreą Dovizioso. Mistrz świata w klasie 125 cm3 i legenda MotoGP opowiedział nam, co zamierza teraz i co myśli o obecnych mistrzostwach.
Andrea Dovizioso, niedawno zostałeś nazwany Legendą. Wiemy, że jesteś skromną i prostą osobą, ale czy Cię to zaskoczyło?
Byłem zszokowany, gdy powiedzieli mi, że zostanę legendą MotoGP. To prawdziwy zaszczyt, bardzo się cieszę. Dwadzieścia lat ciężkiej pracy, zawsze z takim poświęceniem, przyniosło owoce, a uznanie w Mugello sprawiło, że wszystko stało się jeszcze bardziej wyjątkowe.
Teraz, kiedy patrzysz na swoją karierę sportową z innej perspektywy, czy możesz nam powiedzieć, jakie były twoje najlepsze i najgorsze momenty?
Nie ma jednego konkretnego. Bez wątpienia światowe zwycięstwo w wieku 18 lat było wyjątkowe. W mojej karierze było wiele ważnych momentów… Jednym z nich było z pewnością doprowadzenie Ducati do zwycięstwa po ciężkiej pracy, w 2016 lub 2017 roku. To był najbardziej wybuchowy rok: walczyliśmy o mistrzostwo świata, wygraliśmy sześć wyścigów, a kiedy dużo wygrywasz, to może być tylko niesamowity sezon. Tak samo było w 2018 roku, byliśmy bardzo szybcy i nawet jeśli nie zdobyliśmy tytułu, dużo walczyliśmy z Marquezem i HRC.
Przeżyłem też wiele trudnych chwil, ale to normalne w karierze zawodowego sportowca. Być może trudnych chwil było więcej niż pozytywnych [risata]. Bez wątpienia bycie konkurencyjnym do końca w ponad dwudziestoletniej karierze wiele mówi. Kiedy musiałam stawić czoła chwilom, przy pracy i wsparciu otaczających mnie ludzi byłam w stanie znaleźć właściwą drogę, aby wyjść z tego w najlepszy możliwy sposób. Jest to niewątpliwie jeden z bardziej złożonych aspektów, ale jestem bardzo dumny z tego, jak udało nam się nimi zarządzać.
Ze wszystkich jeźdźców, z którymi się mierzyłeś, kto był najtrudniejszy i dlaczego?
Trudno powiedzieć, zależy od momentu. Na szczęście lub niestety [risata], ścigałem się w okresie, w którym zawodnicy MotoGP byli niezwykle utalentowani. Zaczynając od Simoncellego: zacząłem razem ścigać się na mini motocyklach i dzieliliśmy tę samą ścieżkę, w różnych kategoriach. Kolejnym świetnym przeciwnikiem był Jorge Lorenzo, w tych samych latach dokonaliśmy zmian w kategoriach… On zawsze tam był i wiele wygrał. Ale są też Dani Pedrosa, Marc Marquez, Valentino Rossi i wielu innych. Trudno powiedzieć, kto był trudniejszym przeciwnikiem. Powiedzmy, że walczyłem o tytuł MotoGP z Markiem, więc powiedziałbym, że on, ponieważ był naprawdę twardym rywalem pod każdym względem: mentalnie i fizycznie, pod względem talentu, postawy i wszystkich innych aspektów, które uzupełniają jego profil.
Andrea Dovizioso, co możesz nam powiedzieć o tym, czym się obecnie zajmujesz?
Jestem całkowicie pochłonięty moim projektem 04 Park – Monte Coralli. Od wielu lat szukam odpowiedniego miejsca i jak w przypadku wszystkich marzeń, jeśli w nie uwierzysz, możesz je spełnić. W końcu udało mi się rozpocząć ten projekt, skomplikowany dla osoby takiej jak ja, bez doświadczenia jako przedsiębiorca, a także ciekawy i ekscytujący. Moje życie w ciągu najbliższych kilku lat to 04 Park – Monte Coralli i kilka narodowych wyścigów przełajowych.
Są kolarze, którzy po przejściu na emeryturę pełnią różne role w Mistrzostwach Świata: kierownik zespołu, trener, bezpieczeństwo… Jak widzisz siebie, jeśli pewnego dnia będziesz musiał wrócić na padok?
Myślę, że jestem osobą zdolną do pełnienia różnych ról. Ale teraz, po niedawnym przejściu na emeryturę, czuję potrzebę oderwania się na trochę od mistrzostw świata. Ponad połowę swojego życia spędziłem na padoku i teraz chciałbym poświęcić się innym moim pasjom, które do tej pory pozostawały trochę na uboczu. Ale nigdy nie mów nigdy, może pojawić się kilka interesujących okazji. Otrzymałem już kilka ważnych ofert, ale to nie był odpowiedni moment na ich przyjęcie. Na pewno są otwarte drzwi. Zobaczymy, co się stanie w przyszłości.
Ze względu na niemoc, którą czasami odczuwają piloci, mówi się o potrzebie „związku pilotów”. Niektórzy wskazywali również, że ze względu na twoje doświadczenie, a także uczciwość, byłbyś właściwą osobą. Andrea Dovizioso, czy uważasz, że to konieczne? Czy widzisz siebie zaangażowanego?
Ta prośba została złożona, ponieważ piloci chcieli trochę bardziej się chronić. Stworzenie komitetu może mieć sens, ale kierowanie nim jest nieco skomplikowaną rolą. Szczerze mówiąc, pomimo pytania, nigdy nie chciałem znać szczegółów, ponieważ wolę trzymać się z daleka od tego aspektu.
Foto: SB Consulting
Oryginalny artykuł na motosan.es