Gwiezdny sezon Andrei Adamo trwa. Nawet pod koniec podwójnej rundy w Indonezji młody sycylijski kolarz nieustannie niesie wysoko włoską flagę i nadal sprawia, że KTM się uśmiecha. Po Sumbawa-Lombok czerwona płyta w MX2 jest nadal mocno trzymana, a także ogranicza do maksimum powrót uwolnionego Jago Geertsa. Również w zeszły weekend na Lombok, w dalekich od idealnych warunkach pogodowych, był świetnym bohaterem: solidne drugie miejsce w wyścigu 1, kilka błędów i późniejszy powrót na trzecie miejsce w wyścigu 2. Z Benistantem i De Wolfem błyszczeli, oto jest zasłużył w generalce na przedłużenie, podczas gdy Geerts, choć trochę dochodzi do siebie, pozostaje na dystans (-47 pkt.). Jest za wcześnie, by śpiewać o zwycięstwie, ale zawsze marzymy o czymś większym!
Adam popełnia mea culpa: „Głupi błąd”
„Poszedłem za Jago [Geerts] do 7 minut od końca” — powiedział Adamo, od razu bardzo dobrze przyjęty. Celem było podważenie standardowego okaziciela Yamaha, ale „W pewnym momencie pomyślałem tylko o tym, żeby zachować trochę energii i nie popełniać błędów”. W ten sposób zamyka 2. miejsce, myśląc już o drugim upale dnia. „Tor był bardziej mokry i śliski” przyznał Adamo, który następnie obwiniał się za wypadek, na który wpadł po kolejnym dobrym starcie. „To był głupi błąd, potem musiałem ciężko pracować, aby szybko wrócić na szczyt”. Zgłoszono również mały off-piste, który później mu nie pomógł, ale od tego momentu kolarz z numerem 80 nie był już rozproszony i kontynuował podjazd bez żadnych innych problemów. „Próbowałem też wyprzedzić Simona [Laegenfelder] o 2 miejsce, ale ostatecznie byłem trochę zmęczony.” Jednak trzecie miejsce jest więcej niż wystarczające, aby zagwarantować mu P2 w klasyfikacji generalnej na Lombok, ograniczając powrót dominatora Geertsa. „Musimy uważać, aby nie stracić punktów” podkreśla Andrea Adamo. „Jest jeszcze wiele wyścigów do rozegrania. Musimy być gotowi do walki”.
Cairoli: „Udowodnił, że tam jest”
Być może jeździec sobie coś robi, ale satysfakcja w KTM jest ogromna. Podczas gdy Jeffrey Herlings ponownie zmaga się z kontuzją i dlatego jest bardzo daleko od światowej walki, Andrea Adamo zadba o wywołanie uśmiechu. Siedem miejsc na podium, wśród których wyróżnia się zwycięstwo w GP Trentino, plus trzy czwarte miejsca i szóste miejsce na Sardynii jako najgorszy wynik od 11 GP. Jak wspomniano, szalony sezon dla młodego włoskiego asa, autora wielkiego skoku jakościowego w swoim pierwszym sezonie w KTM Factory. Nie inaczej było na Lombok, jak podkreśla kierownik zespołu Tony Cairoli. „Popełnił kilka błędów w wyścigu 2, ale bardzo podobał mi się jego charakter” zauważa mistrz MX. „Naciskał, pokazując, że jest głównym pretendentem do mistrzostwa”. Półmetek 2023 roku już minął, 11. GP z 19 w sumie jest zarchiwizowane, a Adamo położył teraz swoją kandydaturę na stole. Do rozegrania jest jeszcze wiele wyścigów, a Geerts ponownie został wybrany jako „wielkie niebezpieczeństwo” do końca sezonu, ale młody Włoch jest gotowy na wyzwanie.
Foto: Obrazy KTM