Yari Montella jest przyzwyczajony do adrenaliny, ale skoki ze spadochronem z wysokości ponad czterech tysięcy metrów to coś wyjątkowego. W przerwie pomiędzy wyścigami Aragon i Portimao World Supersport są i tacy, którzy odpoczywają na plaży, i tacy, którzy zdobywają nowe doświadczenia, jak młody pilot z Kampanii, który doświadczył dreszczyku emocji podczas lotu w tandemie. „To było wspaniałe przeżycie – mówi Corsedimoto – Świetnie się bawiłem”.
Yari Montella jest autorem niezbyt błyskotliwego, ale w sumie pozytywnego sezonu w Ducati zespołu Barni. Na początku roku powstrzymywała go kontuzja, ale od Misano udało mu się wyjść na prostą. Czterokrotnie stawał na podium i często znajdował się w gronie bohaterów. Osiągnął mniej, niż się spodziewał, ale jest to duży talent, na który warto zwrócić uwagę w przyszłości.
„Ostatni weekend był całkiem pozytywny, znaleźliśmy pewną prędkość, teraz musimy kontynuować te osiągi. W pierwszym wyścigu stanęli na podium, a w niedzielę wystartowałem jako ostatni ze względu na problem z oponami, ale wspiąłem się na ósme miejsce, więc myślę, że i tak spisałem się dobrze. Każdy utwór to historia sama w sobie, ale lubię Portimao, więc możemy celować w wyniki podobne do tych z ostatniej soboty w Aragonii”.
A skoro mowa o zawodach w Portugalii, Niki Tuuli będzie regularnie pojawiać się na torze po strasznym wypadku w Aragonii, który doprowadził do zawieszenia drugiego wyścigu (przeczytaj tutaj). Zatem dużo strachu, ale nic poważnego dla kierowcy Triumph.
Zdjęcie społecznościowe