Jorge Martin za mocny, Francesco Bagnaia musiał zadowolić się drugim miejscem w wyścigu sprinterskim MotoGP na torze Buddh International Circuit. W klasyfikacji generalnej obu zawodników dzielą obecnie 33 punkty. Hiszpan jest szczególnie mocny w Indiach, zobaczymy, czy jutro panującemu mistrzowi uda się odkupić siły i wyprzedzić rywala swoim Ducati.
MotoGP Indie, analiza Bagnaia
Na koniec dnia Bagnaia przemówił do mikrofonów Sky Sport MotoGP: „Drugie miejsce to najlepszy wynik, do jakiego mogliśmy dążyć. Wczoraj myślałem, że będziemy mieli trudności, ponieważ nie jesteśmy na miejscu, zwłaszcza jeśli chodzi o stabilność. Rower jest bardzo zdenerwowany, a ja staram się wykorzystać moją mocną stronę. Myślę, że Jorge hamuje mocniej, dzisiaj zrobił różnicę. Niezależnie od tego, jak dziś rano zrobiliśmy krok naprzód, musimy podążać w tym kierunku. Musimy być szczęśliwi, że po raz kolejny udało nam się znaleźć właściwy balans i zająć drugie miejsce. Mieliśmy też szczęście, bo gdyby nie problem Bezzecchiego, prawdopodobnie zajęlibyśmy trzecie miejsce„.
Pecco przyznaje wyższość Martina i Bezzecchiego: „Mają w tej chwili większy potencjał, są w stanie być bardziej konkurencyjni, szczególnie podczas hamowania i w niektórych częściach toru. Jednak dziś rano wykonaliśmy dobrą robotę z oponami wyścigowymi, jako jedyny miałem średnie i czułem się całkiem dobrze. Z pewnością ma mniejszą przyczepność niż miękka, ale była bardzo stała. Jeśli Martin i Bezzecchi użyją wersji miękkiej, wybór medium będzie prawdopodobnie ryzykowny. Jednak nigdy nie mów nigdy. Jestem całkowicie pewien, że rozwiążemy problemy, które mamy„.
Najwyraźniej przybliżenie się Jorge do rankingów nie pozostaje niezauważone, ale jednocześnie oficjalny zawodnik Ducati wyjaśnia, że podejście jest właściwe: „W pracy jesteśmy zawsze bardzo spokojni, za każdym razem udaje nam się znaleźć rozwiązanie. Organizowanie wielu wyścigów w krótkich odstępach czasu wymaga znalezienia podstawowego ustawienia, które będzie dobrze działać, w przeciwnym razie wysiłek podwoi się. Odtąd będziemy chodzić na tory, które naprawdę mi się podobają, jestem szczęśliwy. Tymczasem pomyślmy o jutrze, ważne, żeby nie stracić już więcej punktów. Niestety pomiędzy Barceloną, Misano i dzisiejszym dniem tracimy punkty. Musimy pracować, aby utrzymać się w czołówce„.
Zdjęcie: Ducati Corse