To dopiero siódmy raz Topraka Razgatlioglu na piątkowym bezpłatnym treningu Superbike w Aragonii. Zawodnik Yamahy tracił ponad sekundę do lidera Alvaro Bautisty. Brak udziału w teście pod koniec sierpnia jest z pewnością utrudnieniem dla niego i jego zespołu. Jego R1 jest dziś najlepszy, inni są dalej. Jest wiele pracy do wykonania w trzecim treningu, aby poprawić i móc myśleć o osłabieniu Hiszpana Ducati.
Superbike Aragon, Razgatlioglu niezadowolony ze swojej Yamahy R1
Razgatlioglu jest rozczarowany tym, jak potoczyły się sprawy pierwszego dnia w Motorland, gdzie nigdy w przeszłości nie wygrał: „Niezbyt dobry początek, nie jestem szczęśliwy. Próbowaliśmy znaleźć dobre ustawienie i nie jestem usatysfakcjonowany, ponieważ się nie poprawiliśmy. Mam nadzieję, że w sobotę to zrobimy i że będę mógł powalczyć o podium. Teraz nie jest łatwo myśleć o celowaniu w podium. Wiem, że ten weekend nie jest dla mnie łatwy„.
Toprak został zapytany, w jakim obszarze potrzebuje największego postępu: „Porozmawiam z zespołem, potrzebujemy dużego kroku w zakresie przyczepności i skrętów. Mam nadzieję, że się poprawimy i będziemy osiągać dobre czasy, bo teraz mam 1,1, a do Magny-Cours jest zbyt duża różnica. Zobaczymy, nie jesteśmy zbyt silni na tym torze, ale nie w ten sposób. Mam nadzieję, że poprawimy się w walce o podium.”
Toprak chciał przystąpić do testu
Najwyraźniej zdanie testu mu nie pomogło. Turecki kierowca, który ma jeszcze jeden dzień do końca sezonu, nie jest zadowolony z tej sytuacji: „Nie wiem, dlaczego nie zrobiliśmy testu tutaj. Dla pozostałych zawodników jest to ogromna zaleta, gdyż pozwoliła im na dobry setup. Zaczęliśmy od normalnego ustawienia, ale wypadliśmy gorzej niż w zeszłym roku. Ani ja, ani zespół nie jesteśmy zadowoleni. Potrzebuję dobrej pozycji do walki o tytuł„.
Na koniec trzy Ducati na czele Razgatlioglu nie jest zaskoczony i postrzega inne marki jako konkurencyjne: „Wiedziałem wcześniej, że będzie to trudne, ponieważ wszyscy Ducati są tutaj naprawdę silni. Honda i BMW również są mocne. Będziemy walczyć dalej, zobaczymy, jak wszystko pójdzie„.
Zdjęcie: Yamaha Racing