To naprawdę sprawny Alvaro Bautista, którego widzimy w tym przedsezonie Superbike. Zawodnik Ducati zakończył drugi test w Portimao z najlepszym czasem, bijąc poprzedni rekord.
Jonathan Rea i Michael Rinaldi gonią go w tabeli z opóźnieniami wynoszącymi odpowiednio tylko 9 i 109 tysięcznych, ale panujący mistrz Superbike był dziś bardzo szybki i konsekwentny. Jest w szczególnie dobrej formie przed ostatnim testem na Phillip Island (20-21 lutego), torze, który kocha i na którym będzie zdecydowanym faworytem pierwszego weekendu wyścigowego (24-26 lutego).
Superbike, test Portimao: Bautista opuszcza Portugalię z uśmiechem
Bautista nie jest przytłoczony podpisaniem nowego rekordu na Autodromo Internacional do Algarve, są inne aspekty, do których przywiązuje większą wagę. I jest zadowolony z tego, jak poszło: „Nie wolno nam przywiązywać zbytniej wagi do czasów testów zimowych. Ważne są odczucia na motocyklu i praca, którą wykonaliśmy. Jestem szczęśliwy, ponieważ dobrze czuję się na nowym motocyklu. Pracowaliśmy dobrze, znajdując lepszą przyczepność z tyłu podczas wychodzenia z zakrętów. Podczas tych zimowych testów wykonano świetną robotę i myślę, że jesteśmy gotowi do startu w mistrzostwach„.
Alvaro był o około sekundę szybszy niż w teście Portimao 2022 i jest zadowolony z poziomu osiągniętego dzięki nowemu Panigale V4 R: „Ważne jest, aby być w lepszej formie niż w zeszłym roku, ponieważ wszyscy idą bardzo szybko i nie można się zrelaksować. Zawsze musisz być skupiony, pracować i szukać drobnych szczegółów, które mogą zrobić różnicę. Zobaczymy, co będzie w wyścigach, zobaczymy tam rzeczywistość, trudno oceniać w testach zimowych. Myślę, że w 2023 roku nie będę tylko ja, Toprak i Jonathan z przodu. Do bitwy dołączy jeszcze kilku pilotów„.
Zawodnik Aruba Racing Ducati rozbił się w 7. zakręcie, na szczęście bez problemów fizycznych: „Trochę za mocno naciskałem – wyjaśnia – i przeleciał nad krawędzią. Lepiej, żeby stało się to teraz niż w trakcie mistrzostw i bez fizycznych konsekwencji„.
Zdjęcie: Aruba Racing Ducati