Valentino Rossi pisze nową kartę w swojej legendarnej karierze i robi to właśnie w Misano przed swoimi fanami. Na MWC odniósł swoje pierwsze historyczne zwycięstwo w Fanatec GT World Challenge Europe wraz z Belgiem Maximem Martinem na BMW nr 46 zespołu WRT. Pomimo upału 21 856 osób pomalowało tor wyścigowy Misano na żółto w weekend, z czego 10 165 w niedzielę.
W wyścigu-1 wystartował na 24. miejscu z powodu przebicia opony w kwalifikacjach. Super powrót na dziewiąte miejsce. Przy każdym wyprzedzaniu Valentino Rossiego na trybunach rozlegał się ryk. Ponad dziewięćdziesiąt pięć procent obecnych jest tam wyłącznie dla Vale w czapkach, koszulkach i flagach. Jest wiele rodzin z dziećmi, które m.in. wchodzą na tor wyścigowy za jedno euro. Wielu z nich nie urodziło się jeszcze, gdy wygrał w MotoGP, ale szaleją za asem z Tavullii. Obecni na Misano „Walentynianie” poszliby za swoim ulubieńcem nawet gdyby brał udział w zawodach w kręgle, a on odwdzięcza się dwoma konkursami pokazowymi.

Pierwszy wyścig to smaczna przystawka drugiego, w którym wygrywa z mocą po trzeciej pozycji na starcie. Vale zaczął jeździć szybko, bardzo szybko nawet w samochodach: jest dżentelmenem, ale jednym z najlepszych zawodowych kierowców GT. Po wyścigu jest podekscytowany jak dziecko “Jestem bardzo szczęśliwy. Zwycięstwo w Misano to coś naprawdę wyjątkowego, dziękuję mojemu zespołowi: wiedzieliśmy, że jesteśmy mocni, ale to piękna historia”..

Fotka Marzio Bondi