Aleix Espargaró nie stanął jeszcze na swoim pierwszym podium w tym sezonie. 29 punktów w tabeli, trzy wycofania z wyścigu w MotoGP Sprints w Argentynie iw Jerez oraz w wyścigu w Austin. Z pewnością nie był to początek mistrzostw, który był przewidziany i który mógłby pokierować przyszłymi wyborami zawodnika Aprilii. Kontrakt wygasa z końcem 2024 roku i jeśli nie przyjdą ważne wyniki, będzie to pożegnanie z mistrzostwami świata.
Orizzonte MotoGP Aleixa Espargaro
W przeszłości chorąży Granollersa już myślał o przejściu na emeryturę z powodu RS-GP, który miał problemy z robieniem postępów. Spędził lata frustracji i złości, był na granicy zarówno zawodowo, jak i osobiście, dopóki nie odniósł swojego pierwszego zwycięstwa w MotoGP w 2022 roku. Jeszcze kilka wyścigów przed końcem walczył o tytuł mistrza świata, potem seria błędów technicznych zgasiła jego nadzieje. W lipcu skończy 34 lata, a miłość do rodziny może popchnąć go do końca, bez zamiaru, jak sam wielokrotnie przyznał, pójścia w ślady Valentino Rossiego i przekraczania granicy 40 lat.
W przyszłym roku, jeśli nie wcześniej, rynek motocyklistów na dwuletni okres MotoGP 2025-2026 eksploduje. Prawdopodobnie trzymanie się z daleka jest niemal westchnieniem ulgi dla weterana Espargaró, nawet jeśli na razie nie jest przytłoczony. “Chyba nie starczy mi sił, żeby jeździć jeszcze przez wiele lat“, powiedział „The-Race”. “Mam szczęście z jedną rzeczą: pod koniec tego roku i na początku przyszłego wszyscy zaczną się martwić o swoją przyszłość. Ale ja nie„.
Przyszłość jako kierowca testowy
Na horyzoncie tylko jeden możliwy scenariusz: „Jeśli będę walczył o tytuł na początku 2024 roku i jeśli Aprilia będzie chciała zaoferować mi jeszcze jeden rok, zgodzę się. Jeśli się nie pospieszę, pójdę do domu. Mam dużo spraw domowych, świetnie się bawiłem w ciągu ostatnich dwóch lub trzech lat mojej kariery, więc naprawdę nie mam stresu„. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, Aleix Espargaró ma już jasny plan: „Czuję, że 2024 rok będzie moim ostatnim sezonem. Ale jeśli zacznę w przyszłym roku i będę na szczycie, a oni zaproponują mi nowy kontrakt, zdecydujemy z rodziną„.
Na pewno nie odłoży definitywnie kasku i będzie mógł poświęcić się swojej drugiej wielkiej pasji: kolarstwu. Co więcej, kolarz z Andory rezerwuje miejsce jako tester: „Chcę kontynuować pracę jako kierowca testowy„.
Zdjęcie: Instagram @aleixespargaro