Alex Rins, drugi oś Hondy? Pewne jest, że triumf odniesiony w Austin przez nowego zawodnika LCR, zespół na 100. podium i 4. sukces w MotoGP, również pozostanie wyryty dużymi literami w historii producenta Golden Wing. Minęło 539 dni od ostatniego sukcesu HRC, podpisanego jak zawsze przez Marca Marqueza, który jako jedyny mógł wygrać na tym rowerze po pożegnaniu Pedrosy. W GP Argentyny 2018 odnotowaliśmy trzeci i ostatni sukces LCR, ponownie dzięki Calowi Crutchlowowi. Były Suzuki, zaledwie trzech GP z RC-V, zamiast tego położył pięść na stole, prowadząc praktycznie bezbłędny weekend. Lucio Cecchinello cieszy się, ale Honda naprawdę ma teraz kolejną nadzieję na powrót na szczyt. Naprawdę musimy bardziej wierzyć w tego fenomenalnego Alexa Rinsa. I nie, nie wolno mu ściąć włosów, bo żona zacznie działać!
Szeryf z Austina
Pilot nr 42 wybrał odpowiedni moment do wybuchu. Znaki były już widoczne, ale z powodu wymuszonej nieobecności Marqueza dał się ponieść emocjom, stając się strzałą Hondy weekendu. Bohater w wolnym treningu, prawie zamach stanu w kwalifikacjach, próbuje kpić z Bagnaia w sprincie. Wreszcie niedzielny błąd mistrza MotoGP upraszcza mu pracę: Rins nadal tam był, ale w krótkim czasie nie musi już walczyć, biorąc pod uwagę, że upadek zawodnika Ducati toruje mu drogę. Od tego momentu Hiszpan musiał już tylko myśleć o tym, by nie popełnić najmniejszego błędu i trzymać na dystans duet Marini-Quartararo, który również próbował odzyskać siły, od razu odrzucony. Zwycięstwo w 2013 w Moto3, w 2016 w Moto2, w 2019 w MotoGP z Suzuki, teraz mamy czwórkę. Nikt nigdy nie wygrał więcej niż raz na torze w Teksasie, jedynym wyjątkiem był siedmiokrotny zwycięzca Marc Marquez.
Honda zaskoczyła nerki
Jak wspomniano, Golden Wing przebył długą, ciemną drogę od kontuzji Marca Marqueza w Jerez 2020. Tym razem nie ma numeru 93, zbawiciela Hondy, ale pojawia się ktoś inny. Jedyny zawodnik HRC na mecie, ale to nie wszystko, to także zwycięzca GP. Cecchinello i jego zespół LCR nie przeżyli podobnej imprezy od 2018 roku, Honda łamie tempo, ale wymowny jest również uścisk dłoni w parku zamkniętym między Rinsem a Kenem Kawauchi, byłym czarodziejem Suzuki powołanym do zmiany sytuacji w Hondzie. „Jestem bardzo dumny, wykonaliśmy świetną robotę i zrobiliśmy duży krok naprzód!” Alex Rins jest w euforii po GP. Nawet jeśli tak naprawdę nie spodziewał się błędu Bagnaii. „Przykro mi z jego powodu, mieliśmy świetne tempo, ale może trochę za bardzo zamknął linię… Nie wiem na pewno”. Faktem jest, że ta katastrofa ułatwiła mu wyścig i utorowała drogę do sukcesu. Co za impreza w parku zamkniętym, co za triumf na podium nowego „szeryfa” i bohatera Hondy!
Nigdy nie obstawiaj z Rins!
Po wczorajszym wyścigu jeden z jego mechaników ogolił włosy po tym, jak przegrał zakład o hipotetyczne podium. Stało się rzeczywistością w MotoGP Sprint! Zrobił to sam Rins, ale to nie koniec. Jest zakład z dwoma innymi członkami jego personelu, którzy podnieśli stawkę i postawili hipotezę w przypadku zwycięstwa. Wszystko powiedziane i zrobione, Rins naprawdę zaimponował wszystkim, a teraz też ich kolej! Ale loki hiszpańskiego jeźdźca nie dotykają się, zakaz wyszedł bezpośrednio od jego żony Aleksandry. W rzeczywistości groził nawet Alexowi Rinsowi wiadomością, że zmieni zamek w przypadku nagłej zmiany fryzury, o czym sam uśmiechnięty kierowca LCR powiedział na konferencji prasowej. Z pewnością sytuacja się nie zmieniła, rzeczywiście GP Rinsa zmusi Hondę do refleksji. Zwycięskie osie, na których należy się skupić w celu ożywienia, stały się dwoma: jeśli chcesz odwrócić kurs, należy zmienić taktykę również w zakresie rozwoju.
Zdjęcie: LCR Honda