Próbował już tego w Portimao, ale musiał natychmiast przerwać. Lukas Tulovic jest gotowy, by zmierzyć się z GP Ameryk w Austin (zawsze), tym samym naprawdę rozpoczynając swój powrót do Mistrzostw Świata Moto2. Przypomnijmy, że niemiecki kierowca rozegrał tylko jeden pełny sezon, który zakończył się jednym punktem. Teraz powraca jako panujący mistrz Europy w tej kategorii, zdeterminowany, by zrobić znacznie więcej.
Kłopot w dłoni
Podsumujmy sytuację. W Portimao zespół Intact GP regularnie pojawiał się w pełnym składzie, tj. z Tuloviciem, byłym MotoGP i debiutantem Darrynem Binderem. Jednak problemy 22-latka z Eberbach zaczęły się bardzo wcześnie: ból w prawej ręce, kontuzjowany podczas gwałtownego uderzenia w bok podczas testów w Portimao, powrócił. Pierwsze kontrole nie wykazały niczego niepokojącego, problem uwidocznił się dopiero po piątkowym treningu przed GP Portugalii. W szczególności ucisk kości, powodujący obrzęk w jej obrębie, jak również tworzenie się płynu dookoła. Logiczną konsekwencją było przedwczesne zaprzestanie myślenia o wyzdrowieniu.
Tulović rozpoczyna swój 2023 rok
Nie do końca oczekiwany początek sezonu. Oprócz przedwczesnego pożegnania z GP Portimao, Lukas Tulovic był również zmuszony opuścić spotkanie w Argentynie kilka dni później. Nosiciel standardu Intact GP, zgodnie ze wskazaniami medycznymi, skoncentrował się zatem na swojej prawej ręce i jest teraz gotowy, aby naprawdę rozpocząć swój drugi pełny sezon Moto2. Prawdziwy debiut miał miejsce w 2019 roku z KTM Kiefer Racing, po trzech występach zanotowanych rok wcześniej. Bardzo trudny sezon, jedyne punkty przyniosły 13. miejsce w Assen. Dwuletni okres 2020-2021 w MotoE jest zapisany w protokole, ze zwycięstwem w protokole plus zmiana na początku 2022 roku, ale najlepszy wynik przypadł w CEV Moto2. W rzeczywistości w zeszłym roku zdobył tytuł mistrza Europy, co było doskonałą wizytówką jego światowego powrotu.
Zdjęcie: Liqui Moly Husqvarna Intact GP