Przeciwnicy myśleli, że wyścig sprinterski Superbike w Australii może być jedyną możliwością zmartwienia Alvaro Bautisty. Błędne obliczenia, bo nawet na dziesięciu okrążeniach Superpole Ducati zdołało odjechać. Hiszpan wygrał przewagą, prowadząc Panigale V4 R, który zdecydowanie przewyższał resztę peletonu. Przewagę potwierdziło wygodne drugie miejsce Michaela Rinaldiego, który z łatwością pokonał Yamahę Topraka Razgatlioglu, który po agresywnym starcie od razu wrócił do swojej budy. Turecki jeździec droczył się z Bautistą na zakręcie Millera, ale na pierwszej prostej Bautista zepsuł go w najłatwiejszym z wyprzedzań. Czy tak będzie również w przypadku wyścigu 2, na dystansie 22 okrążeń?
Jonathan Rea w tarapatach
Toprak uratował co najmniej podium, podczas gdy Jonathan Rea rozbił się. Zbyt agresywny atak Dominique Aegertera natychmiast wyrzucił go z linii nawrotu, Kawasaki spadł na dziewiątą pozycję i tam pozostał. Sześciokrotny mistrz świata zdobył dwa pola startowe w ostatnim wyzwaniu (siódmym) tylko dzięki sensacyjnemu harakiri GRT Yamahas, kiedy Remy Garnder zderzył się ze swoim kolegą z drużyny Dominique Aegerterem w tym samym hamowaniu w zakręcie 4. Obaj zderzyli się, ale przynajmniej nie zrobili nic.
Danilo Petrucci bardzo daleko
Były zawodnik MotoGP na miękkich oponach SC0 (wybranych przez wszystkich kierowców na starcie) nie był zbyt przenikliwy, kończąc na zaledwie jedenastym miejscu, tracąc ponad trzynaście sekund do zwycięzcy. To nie lada wyzwanie, jak na zaledwie dziesięć okrążeń: przygoda Petruxa w Superbike rozpoczęła się pośród tysiąca pułapek. Mówiąc o satelicie Ducatisti, zarówno rozpętany Phillip Oettl (Go Eleven) szósty i stale w goniącej grupie, jak i Axel Bassani (Motocorsa) radzili sobie lepiej od niego, ale na sucho musiał radzić sobie z tymi samymi problemami, które pojawiły się w przed sezonem. Honda i BMW pozostają w odległości gwiezdnej pomimo super ustępstw. Ducati jest z innej planety.

„How I Designed My Dream”, biografia maga Adriana Neweya, dostępna na Amazon