Oczekiwanie dobiegło końca i Ducati odkrywa swoje karty na sezon MotoGP ’23, przynajmniej z graficznego punktu widzenia. Wybór numeru przez Pecco Bagnaię był bardzo oczekiwany i po spojlerach z ostatnich dni potwierdził numer 1. Nie zdarzyło się to od czasów Caseya Stonera, uroku, który przez lata był uśpiony przez marketingową logikę i przesądy. “Minęło dużo czasu, odkąd widziałem 1, zawsze podziwiałem tych, którzy go używali. 1 reprezentuje to, kim jesteś, słusznie złożyłeś hołd w zeszłym roku. 63 zawsze będzie obecny (na hełmie, wyd.), ale mam nadzieję, że zobaczę go ponownie tak późno, jak to możliwe„.
Bagnaia aktualny mistrz MotoGP
Zwycięstwo nie było łatwe, Pecco Bagnaia początkowo musiał radzić sobie z Desmosedici, który nie był jeszcze nudny w pierwszych weekendach wyścigowych. Potem dodano kilka osobistych błędów, ale z Assen rozpoczął niepowstrzymaną wspinaczkę, zbliżając się do wypełnienia 91-punktowej straty Fabio Quartararo. Historyczne przedsięwzięcie, które obejmuje nienaganną pracę całej grupy techników i mechaników, na torze iw firmie. Najtrudniejszym zadaniem jest powtórzyć się, statystyki pokazują, że bliski bis nie jest wyczynem dla każdego. Jednak po najnowszych osiągnięciach technicznych czerwieni Emilian, która udowodniła, że wykopuje dużą lukę inżynieryjną od swoich rywali, panuje wielki optymizm. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń w okresie przedsezonowym w Malezji i Portugalii.
Przerwa zimowa była krótsza niż zwykle, przerywana uroczystymi wydarzeniami związanymi z zdobyciem mistrzostwa świata MotoGP. Dopiero na przełomie nowego roku zatrzymał się w Dubaju i na Malediwach wraz ze swoją nierozłączną narzeczoną Domizią Castagnini. “Teraz jestem naładowany i nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu“, dodał Pecco Bagnaia. “Wspaniale jest zobaczyć numer 1 na motocyklu. Teraz moim celem jest zrobić wszystko, aby go utrzymać. Nie będzie łatwo, bo spodziewam się jeszcze ostrzejszej rywalizacji niż w zeszłym roku, z wieloma rywalami gotowymi do walki o tytuł: ale mam świadomość, że mam najlepszy motocykl i najlepszy zespół, aby to zrobić„. Dla kierowcy z Turynu byłaby to naprawdę piękna bajka: zdobycie drugiego mistrzostwa świata w Top Class i ślub…
Pecco i Ducati marzą o bisie
Spoiler na oficjalnej stronie Ducati dwa dni temu został potwierdzony, numer 1 pojawi się na barwach mistrza.”W końcu przekonałem się, że należy oddać hołd minionemu rokowi. To coś, co nie każdy może nosić, posiadanie tego jest fantastyczne, kiedy zobaczyłem to na rowerze, od razu mi się spodobało… Tracisz trochę tożsamości, ale jestem pewien, że ludzie zawsze będą wiedzieć, że 63 to mój numer„. Niewiele lub nic się nie zmieniło od ostatniego GP Walencji 6 listopada do dzisiaj. “Psychicznie to się zmieniło, że często myślę, że byłem najsilniejszy ze wszystkich. Wdzięczność i podziw, których doświadczyłem, bardzo mnie cieszą. Odnieśliśmy sukces, który nie przydarzył się Włochom i Ducati od wielu lat„. Istnieje chęć powtórzenia się i napisania nowego wyczynu: „Tylko Valentino i Marquez zdołali się potwierdzić, a także Jonathan Rea (w Superbike, bdr). Nigdy nie popełnię błędu bycia już mistrzem świata, ale ambicją jest, aby zrobić jeszcze lepiej – podsumował mistrz MotoGP -. Pracujemy na 100 procent, aby tak się stało„.
Zdjęcie: Ducati Corse