Wróć na Phillip Island z dużą liczbą debiutantów MotoGP. Marco Bezzecchi (teraz o krok od tytułu debiutanta roku), Fabio Di Giannantonio, Darryn Binder, Remy Gardner i Raul Fernandez debiutują w tym roku, ale nie jedyni w GP Australii. Po dwóch latach „przymusowej przerwy” nowicjusze na legendarnym torze w Melbourne to znacznie więcej. Przyjrzyjmy się wszystkim wraz z ich dotychczasową sytuacją.
MotoGP Australia, harmonogramy TV i streamingu Grand Prix
Miguel Oliveira
W 2019 roku Portugalczyk był w swoim pierwszym sezonie w MotoGP, ale możemy go uznać za „półbuntownika”. W rzeczywistości jego pierwszy GP w Australii w klasie Premier zakończył się podczas ostatniej sesji treningowej. Wypadek przy prędkości 300 km/h spowodowany podmuchem wiatru spowodował siniaki i problemy z nadgarstkiem, a także pogorszył kontuzję barku, której doznał na Silverstone. Kłopoty fizyczne, które również znokautowały go na kolejne dwa GP. W tym roku Oliveira wraca na Phillip Island na 8. pozycji w mistrzostwach świata z dwoma sezonowymi zwycięstwami w tabeli wyników, ostatnimi w GP „mokradeł” w Tajlandii na początku października.
Alex Marquez
Obecny kierowca LCR Honda w 2019 roku był zaangażowany w zdobycie tytułu Moto2. Ósme miejsce na Phillip Island nie sprzyjało mu, ale kolejna runda w Malezji wystarczyła, aby zamknąć wynik. Debiut na australijskim torze w MotoGP oznacza również ostatnią rundę w barwach HRC, ponieważ w przyszłym roku przejdzie na Gresini-Ducati. Marquez zajmuje obecnie 16. miejsce w klasyfikacji generalnej, a 7. miejsce w Portimao jest najlepszym wynikiem sezonu i jednym z trzech najlepszych dotychczas w tabeli wyników.
Brad spoiwo
Zawodnik z RPA w 2019 roku próbował nadrobić dystans do Alexa Marqueza, marzącego o zdobyciu drugiego mistrza świata w swojej karierze po Moto3. Jego ostatnie GP na Phillip Island jest pierwszym z trzech kolejnych zwycięstw, którymi zakończy swój ostatni rok w Moto2, drugim mistrzu świata, a tym samym wicemistrzem świata. Binder, jedyne potwierdzenie KTM na 2023 rok, przyjedzie do Australii z prowizorycznym szóstym miejscem w klasyfikacji generalnej. Szczególnie wyróżniają się dwa miejsca na podium zdobyte w Katarze i Japonii.
George Martin
Jego debiut w MotoGP miał miejsce w sezonie 2021. W 2019 roku, czyli roku ostatniego GP w Australii, był zajęty debiutem w Moto2. Trudna pierwsza część sezonu, którą można odblokować później, osiągając 2 miejsce na Phillip Island za Bradem Binderem. To jego najlepsze miejsce w tym roku, drugie z dwóch podium sezonu po P3 zdobytym w Japonii. Jorge Martin przyjeżdża do Australii z dziewiątego tymczasowego mistrza świata, z trzema miejscami na podium w tabeli wyników.
Enea Bastianini
Przyszły zawodnik Ducati Team w 2019 roku debiutował w Moto2, tak jak wspomniany wcześniej hiszpański kolega. Dla niego sezon przeciwny do Martina: zawsze ma punkty w pierwszych 7 GP, wiem, że wtedy będzie kilka zer. Jeden z nich dociera do Australii, na smutne 17. miejsce na torze, który nigdy mu nie odpowiadał, nawet w Moto3. To także absolutny debiut Bastianiniego jako kierowcy MotoGP na Phillip Island. Pochodzi z czwartego mistrza świata, 39 punktów za liderem i panującym mistrzem Quartararo, a więc matematycznie wciąż walczy o mistrza świata z 2022 roku.
Luca Marini
Mistrzostwa 2019 były czwartym pełnym rokiem w Moto2 dla młodszego brata Valentino Rossiego. Do tej pory udowodni, że jest najlepszy, a następnie w 2020 roku poradzi sobie jeszcze lepiej. Ale w rzeczywistości jest kolejnym z obecnych gości w MotoGP, którego Phillip Island jeszcze nie widział jako jeźdźców w najwyższej kategorii. Ostatnia edycja nie zapada w pamięć, gdyż po dwóch kolejnych zwycięstwach zakończyła się smutnym zerem. Marini dociera do trzeciego ostatniego GP 2022 roku na 12. miejscu w klasyfikacji generalnej, z dwoma czwartymi miejscami (Austria i San Marino) jako najlepszymi wynikami sezonowymi.
Początkujący MotoGP 2022
Na koniec wróćmy do pięciu debiutantów tego światowego sezonu. Marco Bezzecchi (podium w Assen) nieporuszony w rankingach debiutantów, po prostu nie potrzebuje niczego, aby zamknąć konta. Fabio Di Giannantonio 2. zarzuca 57 punktów za opóźnienie, które w przypadku Darryna Bindera wzrasta do 70, dotychczas tylko dwa razy. Tylko jeden punkt za RPA są dwaj goście z KTM Tech3: Remy Gardner (z przyszłego Superbike) i Raul Fernandez mają w rzeczywistości 9 punktów w sezonie po 17 Grand Prix.
Zdjęcie: motogp.com