Niespodzianka, czy w końcu niewiele? Fakt jest taki Marc Marquez wśliznął się arogancko między Ducati i Quartararo pod koniec wolnego treningu 2, po tym, jak dowodził rundą inauguracyjną w Buriram. Należy zauważyć, że zrobił to na suchym torze, nieoczekiwany stan biorąc pod uwagę prognozy, ale deszcz powinien nadejść od jutra. Nadzieja dla Marqueza, dla którego zła pogoda jest niczym innym jak „pomocą” na poziomie fizycznym. Aby spróbować huku w niedzielę? Przypomnijmy, że jest zwycięzcą jedynych jak dotąd GP w Tajlandii i wielu stawia na powrót do zwycięstwa przed końcem roku.
Marquez, sygnały do przeciwników
W tej chwili po raz kolejny mistrz Cervera nie chce myśleć o niczym innym niż o małych krokach, które należy podjąć. Jest o wiele ostrożniejszy, nie ma zamiaru zrujnować drogi przebytej po ostatniej, zdecydowanej interwencji. „Osiągnęliśmy nasz cel, którym jest doskonalenie się z wyścigu za wyścigiem” Marc Marquez powiedział serwisowi motogp.com pod koniec tajskiego piątku. „Dzisiaj czułem się lepiej niż w Japonii, a już tam czułem się lepiej niż w Aragonii”. Regeneracja przebiega w szybkim tempie i widać wyraźnie rezultaty. # 93 wraca z pole position i zajmuje 4 miejsce w drugim GP od czasu powrotu do akcji! Marquez podkreśla następnie inny aspekt: „Jestem konkurencyjny w stosunku do nowych i używanych opon, zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni”. Niepokojąca wiadomość dla przeciwników.
Czy to możliwe?
As Hondy jednak zawsze zachowuje dużą ostrożność, nieustannie podkreślając swoją obecną kondycję na poziomie fizycznym. „Zużyłem dziś dużo energii i nadal nie mogę tak forsować przez cały weekend”. Ale trochę „pomocy” może przynieść pogoda. „Jeżeli jutro będzie padać, na pewno mi pomoże, zachowam się„ chłodniej ” – zauważył Marc Marquez. Czy jesteś w stanie mierzyć wysoko już w kwalifikacjach? Na Motegi zajął pierwsze miejsce na starcie. „Konkurencyjny nie oznacza z pole position” – zauważył, przyznając się do celowania w pierwsze dwa rzędy. Stamtąd łatwo byłoby myśleć o większych! Ośmiokrotny mistrz świata nie jest w żaden sposób niezrównoważony, ale dane mówią nam, że po prostu nie może być „wolny”… A zatem niespodzianki są tuż za rogiem.
Zdjęcie: motogp.com