Dopasowanie wszystkich kalendarzy międzynarodowych mistrzostw motocyklowych, unikając przykrych zbiegów okoliczności, nigdy nie jest prostą sprawą. Jednak w niektórych sytuacjach niektóre wybory naprawdę nie wyjaśniają się same. Pomyślmy o obecnym zbiegu okoliczności zaplanowanym na 30 lipca 2023 r. Z jednej strony 44. edycja Suzuka 8 Hours, z drugiej etap Mistrzostw Świata Superbike w Most. Gdyby nie “przenosić” kolarzy (i drużyn) z jednej rzeczywistości do drugiej, to nie byłby problem. W tej sytuacji rodzi to jednak poważny problem.
ABSURDALNA KONSEKWENCJA
To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy 8-godzinny wyścig Suzuka, pomimo swojej tradycyjnej letniej lokalizacji, spotyka się z niepożądanymi zbiegami okoliczności w kalendarzu. Pomyśl tylko o tym roku w porównaniu z MotoGP z Silverstone. Jednak intencją organizatorów jest przede wszystkim uniknięcie starcia z Mistrzostwami Świata Superbike. Z bardzo zrozumiałych powodów. Najczęściej kierowcy serii mistrzostw świata stają przed „wyścig ras„. W niektórych przypadkach nawet (patrz Kawasaki) z tymi samymi zespołami. Zbieżność tych dwóch rzeczywistości wykluczałaby zatem tę opcję.
STARCIE 8 GODZIN SUZUKI I WSBK
Honda Mobilityland, firma zarządzająca fabrykami Suzuka i Motegi, w porozumieniu z Discovery Sports Events (promotorem Długodystansowych Mistrzostw Świata FIM EWC) dobrze ustaliła spór o numer 8-godzinnej edycji Suzuki na weekend 30 lipca 2023 r. z wyprzedzeniem 44. Decyzja przekazana osobom odpowiedzialnym, ratyfikowana wraz z publikacją kalendarza w dniu 12 października. Mając gwarancje, że z Mistrzostwami Świata Superbike nie będzie zbiegów okoliczności, by później (wbrew temu, co wcześniej ujawniono) odkryć, że wyjazdowy mecz Mosta odbył się w ten sam weekend. Chociaż WSBK będzie wtedy obserwował całą sierpniową przerwę…
NAWET W ZGODZIE Z ROZPORZĄDZENIEM
Anomalia polega na tym, że nawet regulamin sportowy (!) Mistrzostw Świata Superbike prowadzi do wykluczenia tego starcia, faworyzując kolarzy zamierzających ścigać się w 8 godzin. Rozmawialiśmy o tym wcześniej (tutaj dedykowany artykuł), z Komisją SBK, która pod koniec 2020 roku poinformowała, że testy kolarzy Mistrzostw Świata na Suzuce nie będą (słusznie) wliczane do dni treningowych wykorzystanych w bieżącym sezonie. Racja, jak najbardziej racja, święta, wszystko zgodnie z regulaminem. Szkoda, że z myślą o 2023 roku daje to kolarzom możliwość zrobienia testów… na 8-godzinny wyścig, w którym do tej pory nie mogli wziąć udziału!
OCENIAMY ROZWIĄZANIA DLA SUZUKA 8 GODZIN
Znaleźliśmy potwierdzenie z kilku źródeł, że Suzuka 8 Hours 2023 może zostać przesunięty o tydzień, właśnie po to, aby uniknąć zbiegu okoliczności z World Superbike w Most. Za aprobatą przede wszystkim Hondy i Kawasaki, dla wspólnego dobra. Jednak nie jest to takie proste. Z systemem nie byłoby większych problemów, ale generuje on pewne problemy organizacyjne, biorąc pod uwagę, że terminy testów (jedyne dozwolone przez rozporządzenie) zostały już ustalone na kolejną edycję. Porozmawiamy o tym ponownie w nadchodzących tygodniach, podejmując decyzję w tym sensie, na którą nie trzeba będzie długo czekać.