Po długim oczekiwaniu F1 wraca do akcji na pierwszy z trzech dni testów zaplanowanych w Bahrajnie. Biorąc pod uwagę, że to jedyna okazja, aby przygotować się do wyścigów, należy jak najwięcej jeździć po torze Sakhir.
W połowie tego dnia 1 najlepszy czas uzyskał Max Verstappen 1’32″959. W końcu dzisiaj zobaczyliśmy prawdziwego RB19, ponieważ prawdziwy samochód zespołu na sezon 2023 nie został pokazany na prezentacji w Nowym Jorku.Panujący mistrz świata Formuły 1 przejechał 71 okrążeń.
Drugi raz dla Ferrari Carlosa Sainza, 194 tysięczne za Verstappenem. Hiszpan przejechał 72 okrążenia i nie miał żadnych problemów. W ostatnich mistrzostwach było kilka problemów z niezawodnością, na razie SF-23 dobrze reagował na torze w Bahrajnie.
Trzeci najlepszy czas Alexandra Albona z Williamsem, jedynego z dziesięciu kierowców na torze tego ranka, który jeździł na miękkich oponach. Ponad 7 dziesiątych sekundy dzieli go od lidera. Czwarty Guanyu Zhou z Alfą Romeo, a piąty George Russell z Mercedesem W14. 69 okrążeń ukończonych dla angielskiego kierowcy, z najlepszym okrążeniem o 1″2 wolniejszym niż Max.
Nico Hulkenberg zajmuje szóstą pozycję z Haasem, wyprzedzając Felipe Drugovicha. Kierowca Astona Martina, który zastąpił kontuzjowanego Lance’a Strolla, jako jedyny miał jak dotąd problemy. Na początku sesji jego AMR23 zatrzymał się i do usunięcia go z toru potrzebna była laweta. Spowodowało to również czerwoną flagę, a tym samym zatrzymanie ruchu na torze.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Yuki Tsunoda (AlphaTauri), Pierre Gasly (Alpine) i Oscar Piastri (McLaren). Aktywność zostanie wznowiona po południu, a reflektory skupią się przede wszystkim na Charlesie Leclercu i Lewisie Hamiltonie, a także na debiucie Fernando Alonso w Astonie Martinie. Verstappen będzie kontynuował pracę w Red Bullu, jutro zadebiutuje Sergio Perez.
Oczywiście dzisiejsze czasy nie wskazują rzeczywistych wartości siatki F1. I nawet w ciągu najbliższych kilku prawdopodobnie ich nie zrozumiemy. Każdy zespół wykonał inną pracę i dopiero podczas wyścigu naprawdę zobaczymy, ile jest wart każdy jednomiejscowy samochód. Teraz są tacy, którzy też „bawią się” w ukrywanie swojego potencjału.

Zdjęcie: Formula1.com