Brak testów w Jerez dla Michaela van der Marka, który miał zagrać dwudniową sesję ze Scottem Reddingiem, ale nie jest obecny. Będzie musiał poczekać do nowego roku, aby przetestować nowe BMW M 1000 RR.
Holenderski jeździec napisał następujące słowa na Instagramie: „Cześć wszystkim! Niestety nie zdążę na test zimowy. Wspólnie z zespołem zdecydowaliśmy, że najlepiej będzie usunąć cały metal w kostce i biodrze, aby znów być w formie na następny sezon!„. Załączył swoje zdjęcie w szpitalnej koszuli, a także kilka śrub, które mu usunięto.
Van der Mark musiał zmagać się z kilkoma problemami fizycznymi w 2022 roku i przegapił pięć rund. Nie był w stanie dać zespołowi wkładu, na jaki liczył, ale i tak jego kontrakt został przedłużony. W 2023 roku ma nadzieję być bohaterem nowego roweru wyprodukowanego przez monachijską firmę.
Test SBK, Jerez: tylko Redding na torze, Rea i Lowes w boksach
BMW może liczyć tylko na Reddinga w teście w Jerez. W pierwszym z dwóch dni był jedynym kierowcą fabrycznym, który okrążył. Przejechał 56 okrążeń, ustanawiając najlepszy czas 1’45″675. Pierwszy kontakt z M 1000 RR w wersji 2023.
Oficjalny zespół Kawasaki Racing jest również obecny w Hiszpanii, ale Jonathan Rea i Alex Lowes nie jeździli. Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe zdecydowano się nie wychodzić na tor. Deszcz skomplikował plany jeźdźcom, ale pozowali w czarno-szarym malowaniu testowym swojego Ninja ZX-10RR. W akcji nie widziano nawet Toma Sykesa, który miał zadebiutować w drużynie Puccetti. On też ma nadzieję, że jutro będą warunki do przetestowania motocykla Akashiego, na którym nie jeździł od 2018 roku i który w międzyczasie trochę się zmienił.
Jednak Kawasaki okrążył tor Jerez: tor kierowcy testowego Floriana Marino. Przejechał tylko 15 okrążeń, najlepiej w 1’49,584. Pozostaje tylko czekać do jutra, aby przekonać się, czy zespoły będą w stanie wykonać przynajmniej część zaplanowanych prac. Prognoza pogody upoważnia do optymizmu, ma być słonecznie.
