W siatce World Superbike 2023 pojawiło się kilka nowych nazwisk, a na liście znajduje się również Eric Granado. 26-letni Brazylijczyk został podpisany przez zespół MIE Racing Honda w miejsce Argentyńczyka Leandro Mercado.
Zasmakował już w tej kategorii w 2020 roku i to właśnie z ekipą Midori Moriwakiego, który zatrudnił go w ostatniej rundzie w Estoril. Ściga się regularnie w MotoE od 2019 roku, gdzie w swoim debiucie zajął trzecie miejsce i drugie miejsce w ostatnich mistrzostwach. Będzie tam ścigał się również w 2023 roku, ponownie z zespołem LCR, naprzemiennie między dwoma padokami.
Urodzony w Sao Paulo kolarz ma na swoim koncie cztery tytuły w mistrzostwach Brazylii SBK. W ciągu ostatnich dwóch lat był również zaangażowany w hiszpański Superbike (ESBK) z zespołem Hondy Laglisse.
Superbike, Granado zna Hondę CBR1000RR-R Fireblade
Granado jeździł już wcześniej na CBR1000RR-R Fireblade i jest to dla niego zdecydowanie zaleta. Oczekiwana konfiguracja w WorldSBK różni się od tej, do której był przyzwyczajony w Hiszpanii, ale znajomość motocykla może mu pomóc. Przede wszystkim w elektronice jest kilka innowacji, do których będzie musiał się przystosować i niestety nie mógł zacząć tego robić podczas grudniowych testów w Jerez, ponieważ deszcz pokrzyżował mu plany.
Brazylijczyk podchodzi do tego nowego doświadczenia z dużą pewnością siebie, również dlatego, że zespół MIE Racing będzie miał większe wsparcie Hondy w 2023 roku. Motocykl będzie bardziej podobny do motocykla oficjalnego zespołu HRC i będzie więcej współpracy w zakresie rozwoju. Są lepsze lokale niż te z kilku ostatnich sezonów, w których drużyna Midori Moriwakiego tak bardzo się zmagała.
Jaki cel w MIE Racing?
Dziś trudno przewidzieć, jaki sezon będzie miał Granado. Z pewnością jego celem będzie regularne strzelanie goli i pokonanie kolegi z drużyny Hafizha Syahrina, potwierdzonego po skomplikowanym 2022 roku jako debiutant. Wiele będzie zależeć od efektywnego rozwoju MIE Racing, które ma również ważne włoskie obecności w garażu, takie jak szef załogi Nicola Da Canal i kierownik zespołu Sandro Moretti.
Kierowca z Ameryki Południowej chciał wziąć udział w tym projekcie i ma nadzieję, że dokonał właściwego zakładu. Chce dobrze wypaść w Mistrzostwach Świata Superbike i da z siebie wszystko, aby pokazać, że zasługuje na miejsce w stawce.
Zdjęcie: Instagram