Ducati w Mistrzostwach Świata Superbike zagwarantowało podpisanie kontraktu z Alvaro Bautistą również na 2024 rok i dlatego ma już swojego czołowego zawodnika, który będzie nadal dążył do tytułu. Wciąż nie wiadomo, kto dołączy do niego w garażu zespołu Aruba Racing. Jest miejsce do przydzielenia, które jest pożądane przez wielu kierowców na starcie, zwłaszcza tych, którzy są już na orbicie Ducati.
Superbike, Rinaldi dąży do potwierdzenia
Michael Ruben Rinaldi chce zapracować na przedłużenie kontraktu iw następnej rundzie w Misano Adriatico nie może zawieść. To tor, na którym zawsze rywalizował: w 2021 dwa zwycięstwa i drugie miejsce, w 2022 dwa trzecie miejsca w głównych wyścigach. Ma wspaniałą okazję, aby osiągnąć pozytywne wyniki i popchnąć Ducati, aby dodało mu pewności siebie.
W ostatniej rundzie w Barcelonie doszedł już do siebie po wypadku w Assen, jednak wypadek z Axelem Bassanim w wyścigu 1 zmusił go do wycofania się, uniemożliwiając mu walkę o podium, a w każdym razie o miejsce w pierwszej piątce. był rozczarowujący (dziesiąty), ale potem w wyścigu 2 odkupił się, zajmując trzecie miejsce. Wie, co musi zrobić, aby nadal wspierać Bautistę także w 2024 roku. To prawda, że silna więź z Arubą również działa na jego korzyść, ale wyniki są potrzebne i on jest tego świadomy.
SBK, Bassani marzy o oficjalnej drużynie Ducati
Zawodnikiem, który chciałby ukraść fotel Rinaldiemu, jest z pewnością Axel Bassani, który w ostatnich latach bardzo dobrze radzi sobie z niezależnym zespołem Motocorsa Racing. Incydent z Michaelem w Katalonii z pewnością nie pomógł mu zdobyć dalszego uznania ze strony zespołu, ale ma nadzieję, że zostanie wzięty pod uwagę. W każdym razie na rok 2024 marzy o ściganiu się w oficjalnym zespole.
Priorytetem jest dla niego Ducati, ale jest też bardzo otwarty na ocenę innych rozwiązań. Bassani może spodobać się wszystkim markom w sieci Superbike. Były ankiety i trwają dyskusje. Jego pragnieniem jest walka o zwycięstwo i będzie szukał jak najlepszego zakwaterowania. Lorenzo Mauri nie miałby nic przeciwko zatrzymaniu go na kolejny rok w garażu Motocorsy, jednocześnie rozumie jego ambicje.
Petrucci z Bautistą? Trudna hipoteza
Kolejnym zawodnikiem, który jeździ na Panigale V4 R w SBK jest Danilo Petrucci, który do tej pory nie był w stanie osiągnąć wyników, na jakie liczył w Barni Spark Racing Team. Druga runda w Indonezji, z szóstym miejscem w wyścigu 1 i piątym w wyścigu 2, dała mu wielką pewność siebie. Ale nie poszło dobrze w Assen i Barcelonie. Problem jest zawsze ten sam: Petrux nie może być szybki na nowych oponach. Zmęczenie zarówno w kwalifikacjach, jak i na pierwszych 4-5 okrążeniach wyścigów.
Zawsze mówił, że chciałby ścigać się w oficjalnej drużynie, ale dziś trudno sobie wyobrazić, że to on jest tym wybrańcem. Ducati bardzo go ceni i nie jest to tajemnicą, ale Petrucci nie powinien wspierać Bautisty w 2024 roku. Pomijając sensacyjne zwroty akcji.
Uważaj na Bulega z Supersport
Nie do przecenienia jest Nicolò Bulega, który jeździ dla zespołu Aruba Racing w Mistrzostwach Świata Supersport i jest liderem klasyfikacji. Zainwestowano w niego w 2022 roku, co dało mu pewność siebie po bardzo trudnych sezonach między Moto3 a Moto2. Były zawodnik VR46 Riders Academy na nowo odkrył przyjemność z jazdy i dobrze sobie radzi na Panigale V2.
Jeśli uda mu się zdobyć tytuł SSP, to normalne, że ma szansę w SBK. Niewykluczone, że Ducati awansuje go do zespołu fabrycznego, ale łatwiej znajdzie dla niego miejsce w zespole satelitarnym (Go Eleven), aby rósł bez nadmiernej presji. Krążą też pogłoski o zawodnikach MotoGP, na przykład o Johannie Zarco.
Kto w Ducati z Bautistą? myśl Checi
Carlos Checa, mistrz Superbike 2011, został przesłuchany przez oficjalną stronę WorldSBK w sprawie wyboru kolegi z drużyny Bautisty. Oto jego opinia: „Decyzja dotyczy zespołu i być może Alvaro ma coś do powiedzenia. Do końca sezonu pozostało wiele wyścigów. Nie wiem jakie są priorytety Ducati, rankingi powinny mówić same za siebie. Ale zawsze są inne warunki, takie jak posiadanie kolegi z drużyny, który może pomóc Alvaro lub nie denerwować go, jak to miało miejsce do tej pory, a także wykonać dobrą robotę dla zespołu. Ale jeśli jest ktoś, kto świeci za Bautistą w tabeli, myślę, że wybór padnie na niego„.
Checa uważa, że ranking jest decydującym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji. W garażu muszą wybrać jakiego chcą kierowcy. Jeśli dobra sekunda nie przeszkadza panującemu mistrzowi lub komuś bardziej „nieporęcznemu”. Najwyraźniej istnieje również pewne uzasadnienie w perspektywie 2025 r., biorąc pod uwagę, że Bautista może zdecydować się na przejście na emeryturę pod koniec następnych mistrzostw. Ducati może rozważyć natychmiastowe zatrudnienie kogoś, kto byłby gotów zastąpić Hiszpana jako przyszłego czołowego zawodnika zespołu.
Zdjęcie: WorldSBK