Co się stało z Alvaro Diazem? Młody hiszpański motocyklista, mistrz świata Supersport 300 2022, ma za sobą kilka dość problematycznych miesięcy. Dzięki projektowi, który doszedł do skutku dopiero w ostatnim możliwym momencie wraz z zespołem MotoXRacing Yamaha, mieszkaniec Walencji ponownie otwiera swoje osobiste perspektywy zawodowe w “nasz” Dunlop Cup 1000. Dwa zwycięstwa w pierwszych dwóch wyścigach sezonu oraz debiut w klasie 1000 cm3. Wyniki, które przekonały zespół Sandro Carusiego do przyznania mu prestiżowej dzikiej karty w zawodach CIV Superbike rozgrywanych w ten weekend na torze Autodromo Piero Taruffi w Vallelunga.
DZIWNY 2024 ALVARO DIAZ
Z tytułem Supersport 300 w kieszeni, w zeszłym roku (posłusznie) awansował przez zespół Arco YART Yamaha do Mistrzostw Świata Supersport. Skok w przemieszczeniu został jednak słabo przetrawiony przez Alvaro Diaza, który nigdy nie wydawał się czuć swobodnie na R6, nie przekraczając kilku trzynastych miejsc, co było jego najlepszymi miejscami w wyścigu. Po tak dalekim od przekonującego roku 2023 trochę straciliśmy go z oczu. Cisza spowodowana niepowodzeniem w kontynuowaniu współpracy ze swoim starym zespołem, w wyniku czego klasa z 2003 roku została faktycznie pozbawiona siodła przed tym sezonem.
PONOWNY START Z MOTOXRACINGÓW
Dzięki interwencji zespołu MotoXRacing, z którym wystąpił w Mistrzostwach Świata Supersport 300 w 2020 roku, Alvaro Diaz nie wiadomo skąd lub prawie powrócił do akcji w bardzo włoskim wyścigu Dunlop Cup 1000. Gotowość do dominacji scena w pierwszych dwóch rundach 2024, rozgrywana najpierw w Vallelunga, a następnie w Mugello. Oczywiście na starcie trofeum Dunlopa na pojedynczej oponie nie ma rywali z najwyższej półki, ale zwycięstwo to i tak zwycięstwo. To moralne, niezależnie od kontekstu. Tym bardziej, jeśli wracasz z okresu pozbawionego satysfakcji, jak w jego przypadku. Biorąc pod uwagę, że nigdy wcześniej takim nie jeździł, te pierwsze wypady za kierownicą R1 stworzyły interesujące perspektywy.
SUPERBIKE WILD CARD NEL CIV
Świeżo po wyścigu punktowym w Cremonie w klasie MotoEstate 1000 Open, który zakończył się pozytywnym drugim miejscem, w najbliższy weekend weźmie udział w drugiej rundzie CIV Superbike 2024 w Vallelunga. Dzika karta zasłużona dzięki przekonującym występom. Używając tych samych specyfikacji opon i zawsze korzystając z pomocy zespołu MotoXRacing, Alvaro Diaz będzie miał wielką szansę na bliską rywalizację z Michele Pirro & co na etapie, który prawdopodobnie będzie bardziej niezawodny i dostosowany do jego potencjału. Nieźle, biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu nadal szukał mieszkania…