Brawurowy start do 24-godzinnego wyścigu Motos Le Mans i długodystansowych mistrzostw świata FIM EWC 2023. Huk na starcie, wypadki sekwencyjne, a nawet w trybie samochodu bezpieczeństwa. Tak naprawdę wszystko dzieje się w pierwszej godzinie wyścigu, począwszy od początkowych chwil z polemanem Greggiem Blackiem (Yoshimura SERT Motul) już na ziemi w pierwszym zakręcie po kontakcie z Joshem Hookiem (FCC TSR Honda France).
BOTTO NA POCZĄTKU 24H MOTOS
Zgadza się. Gotowy do startu, Usain Bolt z Endurance, czyli Gregg Black, rozbił się o ziemię na zakręcie Curvone Dunlop. Występując w czołówce, wbrew sobie zetknął się z Hakiem na najbardziej klasyczny z tzw. „wypadków wyścigowych”. Po kilku sekundach rywalizacja straciła tym samym jednego z przewidywanych bohaterów, który został zmuszony do zepchnięcia motocykla z powrotem do boksów i po wyjechaniu pozostawił 17 okrążeń na trasie w stosunku do czołowej grupy.
WYPADEK NA WYŚCIGU
Kierownictwo wyścigu nie uznało żadnej odpowiedzialności za ten wypadek, jak również za inny wypadek zarejestrowany kilka chwil wcześniej z udziałem naszego Kevina Manfrediego (Wojcik Yamaha #777), prawdopodobnie w wyniku kontaktu z Kawasaki Bolligerem.
SAMOCHÓD BEZPIECZEŃSTWA Z RYZYKIEM NA 24H MOTOS
W toku sporu nastąpił kolejny moment paniki. Yamaha R1 #21 bardzo prywatnego hiszpańskiego zespołu Bimtrazer Fly zepsuła silnik w środku zakrętu Dunlop, a Randy De Puniet (Kawasaki TRICKSTAR) i Jeremy Guarnoni (BMW Motorrad EWC) cudem opuścili siodło po przecięciu całego pierwsza szykana. Nie poszło tak dobrze dla zespołu Ferre Feurprier Yamaha #216, który wpadł w ten karambol, gdy R1 zbliżył się do marszałków.
YART NA PROWADZENIU
Z olejem na torze logicznie wjechał samochód bezpieczeństwa i podczas tej neutralizacji dwóch innych kierowców zderzyło się w innej części toru. Naprawdę krytyczna sytuacja, ale która przy restarcie była korzystna dla YART Yamaha, z Marvinem Fritzem (wraz z naszym Niccolò Canepa w ekipie) na czele przed Viltais Racing, zwycięzcą Bol d’Or, który przeszedł z Yamahy na Hondę (z oponami Pirelli ) w tym roku. Kawasaki TRICKSTAR i Moto Ain Yamaha również byli widoczni, podczas gdy Josh Hook po pierwszym kontakcie wrócił do pierwszej piątki w pobliżu pierwszego pit stopu.