Sezon 2024 Mistrzostw Świata FIM EWC Endurance World Championship został oficjalnie otwarty pierwszą rundą prób czasowych 47. edycji 24-godzinnych wyścigów Motos na torze Bugatti Circuit w Le Mans. Czy będzie to nowa edycja rekordów? Na podstawie tego, co wynika z kwalifikacji 1, wydaje się, że tak. Aktualni mistrzowie świata YART Yamaha, z (zgodnie z regulaminem) numerem 1 wyraźnie widocznym na owiewce R1 na oponach Bridgestone, w czwartek zdobyli tymczasowe pole position, ale nie tylko. Nasz Niccolò Canepa (na zdjęciu otwierającym) ustanowił nawet nowy rekord ERZ na francuskim torze w czasie 1’34”708.
YART (i Canepa) na szczycie Le Mans
Zdobywszy tytuł w zeszłym roku, YART Yamaha wyraźnie dąży do jego powtórzenia. Odnowione intencje podczas pierwszych sesji kwalifikacyjnych. Chociaż przy przyznawaniu pole position należy wziąć pod uwagę średni czas najlepszych czasów okrążeń uzyskanych przez 2 najszybszych kierowców każdego zespołu na starcie, warto podkreślić wyczyn Niccolò Canepy. „Kapitan” z załogi austriackiej ekipy, zintegrowanej przez Marvina Fritza (1’35”139) i Harela Hanikę (1’35”028), dwukrotny Mistrz Świata tej specjalności jako jedyny przełamał dziś mur ” 1’35”. Notatka na marginesie: sam Fritz dotrzymałby mu towarzystwa, gdyby jego 1’34″734 (również poniżej poprzedniego rekordu) nie zostało odwołane ze względu na limity torów…
Oczekiwano bohaterów
Również pod względem średniego czasu jest to bardzo otwarte wyzwanie w oczekiwaniu na drugą rundę oficjalnych kwalifikacji. Ci, którzy mają cały potencjał, aby dobrze sobie radzić, z pewnością są zwycięzcami Independent Trophy 2023 Hondy Viltais Racing. CBR 1000 RR-R #333, już bardzo konkurencyjny w testach wstępnych, powtórzył swoje wyniki, obecnie plasując się za YART z Florianem Altem, Stevenem Odendaalem i Leandro Mercado. Nie do prześcignięcia byli koledzy z drużyny FCC TSR Honda, posiadacze trofeum wraz z Joshem Hookiem, Mikiem Di Meglio i Alanem Techerem, którzy zajęli trzecie miejsce pomimo niewielkiego problemu z elektryką zarejestrowanego na Fireblade nr 5 podczas porannej darmowej sesji treningowej.
Oficjalna sytuacja drużyny
35-calowy wydaje się być w zasięgu wszystkich (lub prawie wszystkich…) zespołów fabrycznych. Tak jest w przypadku 37. eskadry BMW Motorrad World Endurance Team, czwartej z Sylvainem Guintoli (nowość na rok 2024) obok niedotykalnych Ilyi Mikhalchika i Markusa Reiterbergera. Następnie Yoshimura SERT Motul Suzuki #12 z Greggiem Blackiem, Etienne Massonem i nowym wpisem Danem Linfootem. Kawasaki WEBIKE Trickstar nr 11 nastąpił nieco później, a nasz Christian Gamarino (debiutujący w Formule EWC) miał wypadek bez konsekwencji na ostatnim odcinku wyścigu Raccordement. Pozostająca w gronie ERZ ambitna Yamaha KM99 nr 99 miała przysłowiowy zły dzień z powodu wypadku Randy’ego De Punieta i Floriana Marino. Podobna historia dotyczy Yamaha #14 zespołu Maco Racing Team. Początek nieco pod górę dla obu…
Walcz w Superstocku
Jeśli na starcie jest tylko 15 ERZ, Superstock obejmuje 31 zespołów, z których wszystkie są wyposażone w opony Dunlop. W tym pierwszym porównaniu zespół TECMAS MRP BMW Racing Team nr 9 zwyciężył nad Hondą National Motos nr 55. W tej kategorii z niecierpliwością oczekiwane są Włochy z zespołem No Limits Motor Team Honda #44 (najlepszy niezależny zespół 2021 r., który już kilkakrotnie stawał na podium w Le Mans), zespołem AvioBike #111 (od tego roku wspierany bezpośrednio przez REVO i Nuova M2 Racing w ramach projektu Aprilia RSV4 1100) i duża liczba naszych chorążych na starcie.
Jutro kwalifikacje 2
Wśród nich Matteo Giacomazzo nie będzie już członkiem załogi JMA Racing Action Bike Suzuki #34, zmuszony do wcześniejszego wycofania się z powodu kontuzji prawej ręki odniesionej w wyścigu „Praktyka prywatna” we wtorek. Wieczorem odbędą się nocne treningi, natomiast jutro rano odbędą się drugie oficjalne sesje kwalifikacyjne, które na papierze zadecydują o ustaleniu składu startowego 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który rozpocznie się w sobotę 20 kwietnia o godz. Punktualnie o 15:00 (info TUTAJ i godziny w telewizji).