Fenomen Toprak Razgtalioglu nie wystarczył, Yamaha 2023 będzie też liczyć na kolejnego mistrza świata. Remy Gardner, lat 24, opuścił KTM i MotoGP po zaledwie roku bardzo skąpych wyników, przybywając do Superbike od frontowych drzwi. W rzeczywistości będzie kierował Yamahą YZF-R1 zespołu GRT, formacją, która na papierze jest satelitą, ale w rzeczywistości cieszy się pełnym wsparciem technicznym (i strategicznym…) ze strony europejskiego oddziału kamertonów.
Mocowanie wielopunktowe
Remy Gadner, syn Wayne’a, mistrza świata w wyścigu 500 z Hondą z 1987 roku, zajmuje miejsce Amerykanina Garretta Gerloffa, przeznaczonego dla BMW, po stronie Bonovo, gdzie będzie sparowany z Lorisem Bazem. Kilka tygodni temu Andrea Dosoli, odpowiedzialny za zajęcia sportowe poza MotoGP w sierpniu, wyjaśnił, że zawodnicy dołączą do GRT już w rundzie Yamahy w krajowych mistrzostwach. Na pole position znaleźli się mistrz BSB Tarran Mackenzie i Jake Gagne w pojedynku z Danilo Petruccim w MotoAmerica. „Ale potem plany się zmieniły, dostępność pilota kalibru Gardnera przesunęła równowagę” – wyjaśnił Filippo Conti, szef GRT, skrót „Giansanti Racing Team”, ze względu na Mirco Giansanti, byłego zawodnika World 125cc Gardner będzie miał dokładnie takie samo wyposażenie techniczne jak oficerowie Yamahy, czyli Toprak Razgtalioglu i Andrea Locatelli. Szereg talentów poniżej 25 roku życia.
Gotowa sukcesja?
Przybycie Remy’ego Gardnera, mistrza świata Moto2 w zeszłym roku, sześć sukcesów w mistrzostwach świata, również wydaje się przygotowywać grunt pod ewentualne przejście Topraka Razgtalioglu w MotoGP. Turecka łapa goni drugiego mistrza świata w Superbike, ale kolarz i świta nie kryją dużego zainteresowania wejściem na krok w kierunku najwyższej klasy. W tym momencie, jeśli tak się stanie w 2024 roku, Yamaha nie odkryje swojej strony w Superbike. Czas pokaże, czy Gardner będzie na poziomie Alvaro Bautisty i Jonathana Rea, nawiązując do przeciwników Ducati i Kawasaki. W Yamaha są przekonani, że są po bezpiecznej stronie.
Dwie wolne Yamahay
Skład Yamahy dla Superbike 2023 ma zostać uzupełniony: jedno miejsce pozostaje w GRT (pozycja Kotha Nozane trzęsie się), a drugie w GMT94, francuskiej formacji wywodzącej się z Supersportu. Krótka lista kandydatów jest bardzo duża: do drzwi mundialu pukają Dominique Aegerter, Lorenzo Baldassarri, Jake Gagne, Tarrann Mackenzie.
Zdjęcie: Instagram