Serafino Foti, były zawodnik, a teraz dyrektor sportowy Ducati Superbike, spędził tydzień wolny od Mistrzostw Świata w boksie zespołu ERC, zespołu satelitów, który prowadzi Mistrzostwa Świata w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Panigale V4 prowadzony przez Xaviego Foresa, Davida Checę i ukochanego Chaza Daviesa był bliski tego wyczynu. Obejmując w sobotni wieczór dowództwo nad operacjami, przyspieszył tuż przed świtem, zyskując dwuokrążkową przewagę nad resztą grupy, zdziesiątkowaną znakomitymi wycofaniami Suzuki Yoshimury, Yamahy Yart i BMW Motorrad. Poranek był triumfalnym marszem, wydawało się, że się skończył. Ale osiemdziesiąt minut przed końcem David Checa wślizgnął się do garażu z dymiącym Ducati. Serafino Foti opowiada o przygodzie bez zmartwień: pech był gigantyczny, ale dominuje entuzjazm, że dotknął firmy i przeżył ekscytującą stronę sportową. Oto kronika wyścigu
„Nie zajęło…”
„Dym, który widziałeś na zdjęciach nie wychodził z silnika, dzwonek sprzęgła pękł na tyle, że po awaryjnej naprawie motocykl mógł wznowić tor” mówi Serafino Foti. Niestety postój kosztował dwanaście okrążeń, pożegnanie marzeń o chwale. Ducati musiało zadowolić się piątym miejscem. „W nocy musieliśmy wymienić tarcze sprzęgła, co było niemal trywialnym problemem, który w rzeczywistości sprawił, że straciliśmy niewiele czasu. Z drugiej strony dzwonek był poważną sprawą: sprzęgło się zacięło, zajęło trochę czasu, aby przywrócić porządek przynajmniej na tyle, aby przekroczyć linię mety ”.
Piękna przygoda
“Korzystaliśmy z emerytur najbardziej agresywnych zespołów, ale nasz występ nie był gorszy, pierwsze godziny to długodystansowy GP” wyjaśnia Serafino. „Wszyscy mieli problemy, ponieważ dziś poziom techniczny w Endurance jest bardzo wysoki, w praktyce używają specjalnych silników, a nawet w wyścigu osiągi i technologia są teraz prawie jak Superbike, pomimo ograniczeń nałożonych przez przepisy. Zbliżyliśmy się, przepraszamy, ale pokazaliśmy, że Ducati może również zabierać głos w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Przy bardziej bezpośrednim zaangażowaniu moglibyśmy mierzyć bardzo wysoko ”.
David Czech specjalista
Serafino Foti podzielił się doświadczeniem wspierającym Niemców z ERC. „Tak mi ich żal, wszyscy płakali rozpaczliwie, ale dobrze się bawiliśmy. Chaz Davies był bardzo szybki, dziś nie dowiadujemy się, przeszedł na emeryturę, ale wciąż ma coś do powiedzenia. Niestety, krótko po północy jego plecy zamarzły, nie mógł już prowadzić, więc Xavi Fores i David Checa musieli znosić dodatkowe rundy. Xavi był bardzo szybki, ale najbardziej zaskoczył mnie David Checa. W nocy jest cudem, podróżuje dokładnie w tych samych godzinach, co w ciągu dnia. Ma sporo doświadczenia, w tej dyscyplinie jest super jeźdźcem. Doskonały”. Szkoda, Ducati, będzie na przyszły rok…
Na Amazon „Jak zaprojektowałem moje marzenie” autobiografia genialnego Adriana Neweya