Za dwa tygodnie Mistrzostwa Świata Superbike ponownie włączą światła reflektorów na 3. rundę 2023 r., która odbędzie się w Assen. Dokładnie tam, gdzie Ten Kate Racing testował w tych dniach ze swoimi zawodnikami Stefano Manzi i Jorge Navarro, przygotowując się do wznowienia wyzwania Supersport. Po odwołaniu testów w Donington z powodu deszczu, w aktach trwają dwa ważne dni. Różne prace, ale ten sam cel, którym jest znaczna poprawa tego, co zostało zrobione w pierwszych dwóch rundach roku. Z Włochem mierzysz wysoko, Hiszpan wciąż pracuje nad naprawą wszystkich elementów, nawet na poziomie fizycznym.
Stefano Manzi, -18 lat
Zawodnik nr 62 wygląda na lidera w klasyfikacji generalnej. Zaledwie dwie rundy za nim, ale strata do lidera Nicolò Bulega musi zostać natychmiast zmniejszona, aby uniemożliwić mu rozpoczęcie hipotetycznej ucieczki przed światem. Między nimi jest 18 punktów, co już jest ważne, biorąc pod uwagę, że luki od Manziego w dół są znacznie mniejsze. Celem zawodnika Yamaha Ten Kate jest wyraźne zmniejszenie dystansu, który dzieli go od lidera Ducati. Zaczynając ponownie od satysfakcji z tych dwóch dni testów, przeprowadzonych bezpośrednio na torze TT Circuit Assen. Będzie to europejski debiut Supersportu, ale to także dodatkowa motywacja do osiągania dobrych wyników. „Po miesiącu wróciłem na rower. Próbowaliśmy wielu rzeczy i znaleźliśmy rozwiązania, teraz czekam na wizytę za dwa tygodnie” właściwie skomentował Manzi.
Jorge Navarro, operacja odzyskiwania
Nie wolno nam zapominać, że były zawodnik Moto2 Valencia, który z pewnością zapoznaje się z Yamahą YZF-R6, wciąż odczuwa skutki wypadku z października zeszłego roku na Phillip Island. Około połowy marca debiutant Supersportu rozwiązał „zwykły” problem kolarzy, syndrom przedziału, a następnie przetestował swój stan w Assen. „Za każdym razem, gdy wychodziłem, próbowałem czegoś innego, co pomogło nam zebrać informacje i dowiedzieć się, co lubię” — podkreślił Navarro. „Wykonywanie dłuższych rund pomogło mi, odkąd moja kondycja się poprawiła. Wciąż dochodzi do siebie, ale już czuję się lepiej niż w pierwszych dwóch rundach.”
Zdjęcie: